Pierwsze dni było fajnie, obejrzałem sobie cały internet, po drugiej wychodziłem i jakoś leciało.
Niestety teraz po dwóch godzinach mam dość i najchętniej poszedł w pizdziet. Ale po się palić godzin osiem, jak można siedzieć w piekle tylko cztery, a jest duża szansa, że ze zmęczenia padniesz i będziesz odczuwał wietnamski napalm tylko dwie godziny
Najgorzej, że dziś w odróżnieniu od dni wcześniejszych ogień w szopie nie opuścił w dzień. Wytrzymałem do czwartej, ale już dłużej nie mogłem. Więc tak sobie leżę od pół godziny i zajadam żelki misie z biedry, bo na jakieś inne kalorie dzisiaj nie liczę.
Człowiek szybko zapomina o bólu, wcześniej dwa lata chodziłem i żyłem, teraz po czterech tygodniach mam chęć na skok magika (tak naprawdę to nie, ale też zbyt szczęśliwy nie jestem)
#blog #wanna
