#sluzbazdrowia #zdrowie Ruda stwierdziła że rehabilitacja pooperacyjna w pl tak więc dzisiaj zacząłem sobie szukać opcji na ściągnięcie szwów za tydzień. Jako iż mam ubezpieczenie też w pl, dzwonię do rodzinnego. Informuję co mi trzeba i dostaję informację zwrotną że mam jechać tam gdzie mi zakładali... Wtf? Oni nie będą brali odpowiedzialności za kogoś... Dobra, pieprzyć, dzwonię do ambulatorium chirurgicznego umówić termin. No spoko ale wcześniej tłumaczenie dokumentacji ze szpitala... Jakie zwykłe? Przysięgłe! To dokumentacja medyczna! Olać, dzwonię gdzie indziej, mówię że prywatnie. Chirurg nie przyjmuje prywatnie. A na NFZ? Bo to w grudniu? W skrócie: dopiero 11 telefon skutkował umowieniem się prywatnie na prosty zabieg.
