#skierniewice K⁎⁎wa ale wiocha w h⁎j, dostałem jakieś gówno do jedzenia, i zapłaciłem jak gringo w Brazylii. Co to jest? Ja rozumiem, że to jakieś zadupie jest, no ale bądźmy poważni, w Warszawie, w zastanym barze przytułkowow-mlecznym dostaniesz coś takiego 3 razy taniej, nie wspominając o chińczyku przy pieprzonym pałacu kultury z tektury.
Co to za akcja jest, w nocy 200% marży? To normalne?