Siema,
Nie mogę pisać w dzień, więc piszę w nocy - oto di riposta na sonet di proposta . Rytmicznie trochę jeszcze kuleje, ale trudno, chcę już spać.
P.S. Nie ja jestem podmiotem lirycznym.
----------
Ten dzień
Dom mój - już stary i trochę zniszczony
Do niego ja, nie on do mnie należy
A czas, choć pozornie dawno miniony
Tutaj powraca i kły swoje szczerzy
I znów obraz, z którym muszę się mierzyć
Umysł bezsilny wspomnieniem duszony
Im mocniej walczę z tym, co w duszy leży
Tym przeszłość okrutniej zaciska szpony
Ojciec, na ziemi, w konwulsjach wygięty
Próbuję mu pomóc, syn nieugięty
W mych rękach odchodzi Pan tego domu
Ten jeden rozdział, nadal nie domknięty
Dużą jest częścią życia mego tomu
Tego jak boli - nie zdradzę nikomu
----------
Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja i bitwy #nasonety , w kawiarence #zafirewallem
