Siema,

Nie mogę pisać w dzień, więc piszę w nocy - oto di riposta na sonet di proposta . Rytmicznie trochę jeszcze kuleje, ale trudno, chcę już spać.

P.S. Nie ja jestem podmiotem lirycznym.


----------


Ten dzień


Dom mój - już stary i trochę zniszczony

Do niego ja, nie on do mnie należy

A czas, choć pozornie dawno miniony

Tutaj powraca i kły swoje szczerzy


I znów obraz, z którym muszę się mierzyć

Umysł bezsilny wspomnieniem duszony

Im mocniej walczę z tym, co w duszy leży

Tym przeszłość okrutniej zaciska szpony


Ojciec, na ziemi, w konwulsjach wygięty

Próbuję mu pomóc, syn nieugięty

W mych rękach odchodzi Pan tego domu


Ten jeden rozdział, nadal nie domknięty

Dużą jest częścią życia mego tomu

Tego jak boli - nie zdradzę nikomu


----------


Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja i bitwy #nasonety , w kawiarence #zafirewallem

Komentarze (4)

Piechur

Sonet dedykuję tacie - może mu kiedyś pokażę, ale raczej nie.

George_Stark

Nadrabiam kawiarenkowe zaległości i pragnę oświadczyć, że te dwa wersy:


Dom mój - już stary i trochę zniszczony

Do niego ja, nie on do mnie należy


to jest coś, co zupełnie uwielbiam. Takie odwrócone spojrzenie na rzeczy, zupełnie niepotrzebnie i bez sensu.

Piechur

@George_Stark Staram się walczyć z jakimkolwiek sensem jak tylko się da

Zaloguj się aby komentować