@Cris80 Filippo Sorcinelli Quando rapita in estasi - zapach chwilowo na fali, bo w luxury wpadło kilka flakonów w ultracebuli, a dla mnie trochę sentymentalno-przewrotny.
Śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż jak powszechnie wiadomo Pan Sorcinelli jest artystą nierozerwalnie związanym z Rzymem i Kościołem rzymskokatolickim. Znaczna część jego dzieł wprost nawiązuje do obrządku łacińskiego, muzyki organowej; szyje nawet szaty liturgiczne (najbardziej znane dla papieża Benedykta XVI). Tymczasem po analizie wynikającej z licznych globali oraz własnych wspomnień z dzieciństwa spędzonego na Podlasiu, dla mnie ten zapach, szczególnie w pierwszej godzinie odwzorowuje aromat aromatyzowanego kadzidła wytwarzanego przez ortodoksyjnych mnichów na greckiej górze Athos. Kadzidło to, będące prasowanymi grudkami mirry obtoczonymi w kwiatowym proszku stosowane jest w obrządku wschodnim (również w Cerkwi prawosławnej w Polsce) na specjalne okazje np. podczas liturgii z okazji dużych świąt.