Siema byki,
Pytanie może głupie, ale liczę, że mnie ktoś oświeci. Z grubsza, czy da się schudnąć nie licząc kalorii?
Mam w pracy darmowe obiady w kantynie, gdzie serwują różne rzeczy. Czasem zdarzy się jakaś pieczeń wołowa i wtedy łatwo w miarę stwierdzić, że to co nałożę na talerz, ma jakąś sensowną ilość białka i nie tapla się w tłuszczu, ale czasem się zdarzy jakaś rybna lasagne, gdzie ocieka beszamelem i wtedy ciężko to jakkolwiek kontrolować. Do tego mam w robocie na śniadanie darmowe muesli i skyr.
Sprawa wygląda tak, że mieszkam w Danii i takie śniadania i obiady zapewnione przez pracodawcę, to spora oszczędność w budżecie, dlatego nie chciałbym z tego zrezygnować.
Co mogę zrobić, żeby mimo takiej sytuacji schudnąć? Nie wiem, np. za⁎⁎⁎ać codziennie na kolację 300g kurczaka? Czy komuś się udało zrzucić sadło nie licząc kcal?
#hejtokoksy #silownia #dieta #odchudzanie