Siedzę sobie dziś w barze mlecznym, czekam przy stoliku na naleśniki z jabłkiem i słodką śmietana i podchodzi koleś. Na⁎⁎⁎⁎ny jak szpak.
bełkotliwym głosem pyta czy się może dosiąść. Pokazuję mu ręka żeby siadał, co mi tam, wyglądał na nieszkodliwego
”aaale na pewwwno mogę? Nie śmierdzę!”
”proszę bardzo, smacznego”
siedzi, je schabowego i tak patrzy na mnie
”aaale ty to lubisz się napić, cooo? Widać pooo tfaszy że lubisz!”
dzieki żulu, praktycznie nic nie piję, od 25 lat, a ten mi pojechał
#żulstory