Schudnięcie albo utrata pracy. Usłyszeli twarde ultimatum

Brytyjski sektor energetyki morskiej postawił pracownikom twarde ultimatum - mają rok na zrzucenie dodatkowych kilogramów, jeśli chcą zachować pracę. Ze względów bezpieczeństwa wprowadzono limit wagi wynoszący 124 kg.


Ponad 2,5 tys. osób pracujących na Morzu Północnym przekracza dopuszczalną wagę. Zgodnie z nowymi przepisami osoby ważące powyżej 124 kilogramów nie będą mogły wykonywać pracy na platformach wiertniczych i innych obiektach morskich. W razie awarii lub pożaru ewakuacja odbywa się helikopterem ratunkowym, a zbyt duża masa ciała może spowolnić akcję i zagrozić życiu całej załogi. [...]


#wiadomosciswiat #wielkabrytania #energetyka #pracownicy #odchudzanie #polskieradio24

Polskie Radio 24

Komentarze (7)

eloyard

Powinni zrobić jak ta legenda z wąskim wejściem w klasztorze, żeby gruby mnich do żarcia nie mógł się dostać xD

cf31c8d2-f36d-46e9-9c9a-dcae95b4a413
Astro

W czeskiej windzie jest większy rygor :)

bb68777e-2511-4ad6-b8c2-a1730f7fa841
JackDaniels

@Mr.Mars Znajomy, który wiele lat pływał na Morzu Północnym mówił, że problem narastał od dłuższego czasu. 2 razy w roku mieli ćwiczenia, gdzie trzeba było wydostać się z tonącego śmigłowca (atrapa topiona w basenie i obracana o 180 stopni). Trzeba było spokojnie poczekać aż kabina wypełni się wodą, wyjąć uszczelką z okna w drzwiach, wypchnąć szybę i wypłynąć przez otwór na powierzchnię. No i podobno kiedyś na jakimś takim teście jakiś grubas zaklinował się w oknie i musieli interweniować nurkowie. Nic się niby nie stało, ale historia się rozniosła,i podziałała na wyobraźnie. Potem na każdych takich ćwiczeniach jak ktoś nawet był tylko nieco grubszy to od razu reszta kazała mu siadać po środku, żeby sobie wypływał na końcu. Czasami z tego powodu robiła się niezła inba

bartek555

@JackDaniels te “cwiczenia” nazywaja sie HUET (helicopter underwater escape training) i odbywaja sie co 4 lata. Nie wyjmuje sie zadnej uszczelki tylko lokciem wypycha okno.

W helikopterze dla szerszych ludzi sa miejsca XBR (extra broad), przy wiekszyxch oknach, ale jest ich malo.

Nie ma czegos jak siqdanie na srodku w takich cwiczeniach, bo wszystkie siedzenia sa przy oknie, kazdy ma swoje, ktorym wychodzi.

Pozdrow kolege i powiedz zeby spisywal morskie opowiesci dla potomnych.

JackDaniels

@bartek555 Co do okien to fakt, tu trochę pomieszałem ćwiczenia z rzeczywistością - na ćwiczeniach wypycha się je tylko z łokcia, ale w rzeczywistości tak przecież łatwo nie jest (jeśliby było to nie chciałbym czymś takim latać) i pytałem kolegę jak jest naprawdę, Mówił, że właśnie wyciąga się najpierw uszczelkę czy jakąś blokadę z uszczelki i dopiero wypycha. Jeśli chodzi o częstotliwość ćwiczeń to tu pamiętam, że mieli je zdecydowanie częściej. Kolega pływał na jakimś statku technicznym, na który zmiany przywożono i zabierano śmigłowcem, więc tych lotów w roku miał dużo więcej niż marynarz, który jest non stop na statku i ćwiczy tylko na wypadek ewakuacji, która może się nigdy nawet nie zdarzyć. Co do miejsc to też jestem przekonany, że mówił o 3 miejscach w rzędzie, wiec ten w środku okna nie wypychał tylko czekał, aż ci przy oknach najpierw wyjdą i że tu właśnie pojawiły się spięcia o grubasów.

Opowieści były przy whiskey, więc wiadomo, że przekaz jak i odbiór mógł zostać nieco zafałszowany

Zaloguj się aby komentować