Samotność w związkach


Żona jest na mnie zła, bo niewiele mówię o swoich emocjach. A ja wycofuję się, milknę. Rzucam w wir pracy, w sport, w hobby. Nie umiem być romantyczny, ale nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że zostanę odrzucony. I nie mam słów na to, jak to wyjaśnić.

Piotr: - Oglądałem w sieci taki film. Ankieter pytał kobiety z długim stażem małżeńskim o związek. W pewnym momencie pyta kobietę, czy jest szczęśliwa. Ta odpowiadała, że owszem, tak.


Następne pytanie dotyczy męża: czy ona myśli, że on jest szczęśliwy? - Nie wiem, chyba tak. Gdyby był nieszczęśliwy, to chyba by ode mnie odszedł - odpowiedziała.

Pomyślałem wtedy najpierw, że jak można tego nie wiedzieć! Potem próbowałem sobie przypomnieć, kiedy moja żona zapytała mnie o to, czy jestem szczęśliwy. Kompletna pustka. Jeśli o to pytała, to musiało być wiele lat temu.


- A jesteś szczęśliwy?

- Momentami.

- Odczuwasz samotność?

- Chyba częściej niż szczęście.


Samotność nie jest brakiem kontaktów społecznych, ale brakiem bliskości - mówi mi prof. dr hab. Tomasz Szlendak z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Jednak sieć wsparcia u kobiet jest dużo większa niż u mężczyzn. One przeprowadzają rozmowy pozwalające rozładować problemy. U mężczyzn nie ma prawie w ogóle takich rozmów, jest wymiana informacji, ale nie rozmowy emocjonalne - podkreśla socjolog.


- Mężczyźni nie są nauczeni, by takie rozmowy z siebie wyrzucać, nie ma takiego obyczaju nawet. I przez to cierpią bardziej. Do tego proszę zwrócić uwagę, że dziś o samotności mężczyzn częściej czyta się w prasie kobiecej, a nie męskiej.


#hydepark #spoleczenstwo #zwiazki


Link do pełnej wersji artykułu z GW:


https://archive.ph/p43rK

Komentarze (8)

kitty95

Jakby się tak zastanowić... to faktycznie nie pamiętam.

nobodys

@kitty95 moja różowa pyta się mnie bardzo regularnie, więc pod tym względem chyba wszystko ok

koszotorobur

@nobodys - ależ ona na Tobie presję wywołuje

nobodys

@koszotorobur Po prostu sprawdza czy nie mam kochanki

Hoszin

nie pamiętam kiedy ostatni raz czułem się naprawdę szczęśliwy, może ostatnio trochę u przyjaciela w odwiedzinach jak byłem i zobaczyłem jak wygląda szczęśliwa rodzina.

kitty95

@Hoszin a po czym poznałeś że szczęśliwa? Jak bywaliśmy u mojego kuzyna, to też kapało szczęśliwością, a potem okazało się że kuzyn miał problem z alkoholem, źona zdradzała i ten w efekcie zapił się ns śmierć.


Ludzie na zewnątrz pokazują zawyczaj maski, takie jak chcą żeby ich ktoś widział. Nie wiesz co tam się dzieje za zamkniętymi drzwiami na codzień.


Nie twierdzę że szczęśliwych nie ma, ale trzeba uważać z ocenami wedle tego, co się widzi.


Poza tym tu nie chodzi o poczucie szczęścia jako takie, tylko bliskość emocjonalną j zainteresowanie drugiej strony twoimi emocjami i odczuciami.

Hoszin

@kitty95 masz rację, nie wiem jak tam jest, tak mi się tylko wydaje chociaż pogadaliśmy sobie trochę szczerze co nam.na sercu leży.

koszotorobur

@kitty95 - zaznałem w życiu prawdziwego szczęścia i ono mi się dzisiaj przyśniło - było tak namacalne, że zostało ze mną po obudzeniu - to wspomnienie prawdziwego szczęścia - nawet teraz jestem w stanie to uczucie przywołać - ale wiem, że przez noc to wspomnienie uczucia wygaśnie

Nie to, że jestem nieszczęśliwy - ale tak intensywnego szczęścia nie czułem dawno - wspaniałe uczucie (nawet jeśli była to tylko swoista re-kreacja we śnie)

Zaloguj się aby komentować