Rynek pracy w Polsce w pigułce. Bierzemy pod uwagę stanowiska specjalisty, pracując cały czas na tym samym stanowisku (bez awansów kierowniczych).

KROK 1: Zaczynasz pracę w firmie ze stawką (dla przykładu) 5000 zł netto

KROK 2: Pracujesz 2-2,5 roku , gdzie już poznałeś firmę, wiesz jak pracować, masz doświadczenie. Świat idzie do przodu, pensje też, ty młodszy nie jesteś. Mimo to po tym czasie dostałeś łącznie 700 zł netto więcej (ok tysiak brutto) wynikającą z podwyżek inflacyjnych.

KROK 3: Po powiedzmy 2,5 roku uznajesz, że to jest za mało i idziesz do kierownika. Twoja stawka początkowa to 5000 zł netto, a obecna 5700 zł netto. Twój przełożony uznaje, że okej, możesz dostać więcej, ale da ci 500 zł netto. I masz 6200 zł, bo to jest i tak o 1200 zł netto więcej niż 2,5 roku temu

KROK 4: Znajdujesz pracę, gdzie ktoś oferuje za to stanowisko z twoim doświadczeniem 8000 zł netto. A więc rzucasz wypowiedzenie

KROK 5: Twój pracodawca nagle ma olśnienie, że ty jednak zasługujesz na lepszą wypłatę XD I chce cię przekonać, żebyś został, spełniając twoje warunki.

A) Przyjmujesz je, ale potem czujesz, że ktoś patrzy ci na ręce i czujesz oddech na plecach, bo wykłóciłeś się o kasę
B) Odrzucasz ofertę i idziesz w nieznane za lepsze pieniądze, gdzie w sumie firma nie kłóciła się z tobą o stawkę na start.

Prawda jest taka, że w znakomitej większości przypadków, żeby zarabiać więcej, trzeba zmieniać pracę co 2-3 lata. Inna droga to wspinanie się po drabinie, co oznacza często nadgodziny, włażenie po cudzym garbie i lizodupstwo.

Ludzie nie chcą płacić więcej, bo lubią przyzwyczajenia, nie chcą, by inni szli masowo po podwyżki, poza tym nie widzą za bardzo sensu premiowania kogoś za pracę, jeśli nie dostał awansu na kierownicze stanowisko, a na końcu budzą się z ręką w nocniku, kiedy okaże się, że trzeba szukać kogoś od 0, kto będzie musiał się wdrożyć, a zawoła i tak więcej niż miał poprzednik.

#pracbaza #praca #pieniadze #zycie #korposwiat #takaprawda #gownowpis
dzangyl

@Lopez_ ja polecam opcję robić tyle ile trzeba, nie starać się na siłę "rozwijać", "robić zawrotnej kariery". Robić swoje i nic więcej. Jak coś nie odpowiada, uciekać do innej pracy. Polecam.

nbzwdsdzbcps

@dzangyl Ja za to polecam coś zupełnie odwrotnego, stawiać sobie cele i rozwijać się oraz starać na swoim stanowisku.

W moim przypadku to się świetnie sprawdza. Może pracując w budżetówce trafi się na szklany sufit znajomości ale większość dużych firm powinno oferować ścieżkę potencjalnego rozwoju.

dzangyl

@nbzwdsdzbcps każdy ma swoje doświadczenia. U mnie to się nie sprawdza. Firmy nie mają ścieżki potencjalnego rozwoju tylko ścieżki wyzysku. Robisz więcej to dają ci więcej do zrobienia i wywierają presję za śmieszne dodatkowe pieniądze, a ci co robią tyle co muszą i nie biorą udziału w wyścigu szczurów mają spokój, nikt się do nich nie przyczepia, nie wymaga więcej, a wszystkie zażalenia i pretensje spadają na tych co robią więcej i się starają. Dlatego wszystkim którzy to czytają polecam się nie angażować, nie starać, nie rozwijać. Praca to tylko praca i nic więcej. Pracuje się by żyć za zarobione pieniądze, a nie żyje po to by pracować. Miłego dnia.

moll

Bo nie ma w kulturze zarządzania pojęcia kosztu, (nie wiem jak to ładnie nazwać) którym jest doświadczenie pracownika, ale w pracy w danej firmie...

Half_NEET_Half_Amazing

To ktoś potrafi wytrzymać w jednej pracy 2 lata? 😉

SuperSzturmowiec

@Half_NEET_Half_Amazing tak

Lopez_

@Half_NEET_Half_Amazing No wiesz, jak pracujesz w firmach po pół roku-rok, to po 3-4 takich wpisach w wieku starszym niż 30 lat, wezmą cię za nieudacznika. Chyba, że jesteś seniorem w IT, to co innego.

MasterChef

No i statystycznie ludzie zmieniają pracę co 2 lata, a dane są z przed paru lat.

lexico

@Lopez_ w Polsce zaczynasz jako spec od 3,5 k netto

Zaloguj się aby komentować