Roztrzaskałem wszystkie z krat

Powiedziałem szach i mat

Rzuciłem ze szczytu tatr

Wicher, słońce, deszcz i grad

By Huragan na cię spadł


Wrak? tak damo


to o mnie, i lżej

mi się robi, gdy już nie

muszę nic i nigdzie

moim utworem jest tren

przewodnim. Nie dyga brew


Gdy idę dalej, nie patrząc, że to wyścig

Patrzę, jak opada kurz

Jak zbierają ekipy brygadziści

By budować między nami mur


#diriposta #nasonety #zafirewallem


tym razem chyba dobrze otagowałem

Komentarze (5)

Wrzoo

@RogerThat skubany, świetny wiersz.

RogerThat

@Wrzoo dziękuję. Sam trochę piszę/pisałem. I w sumie ograniczały mnie rymy, ale rzeczywiście podoba mi się, jak czytam drugi raz.

George_Stark

Przychylam się do zdania koleżanki wyżej.


Mnie szczególnie podoba się końcówka. Choć dziwi mnie też wers Wrak? tak damo. Czyżby kolega postępował tutaj wbrew zwyczajowi i chciał wygrać?

RogerThat

@George_Stark nie znam zwyczajów na sonetach, ale na pewno zrobiło mi to fajny łącznik między zwrotami

splash545

@RogerThat Spieszę z tłumaczeniem - główną niepisaną zasadą w #nasonety jest brak chęci zwycięstwa, a gdy do niego jednak dojdzie trzeba zwyczajowo przyjąć je z jawną niechęcią i narzekając

No ale następną zasadą jest to, że wszelakie zasady można mieć w dupie, więc wiesz tłumaczyć się nie trzeba i rób co chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A wiersz super

Zaloguj się aby komentować