Rosja wyemitowała i sprzedała obligacje denominowane w ....juanach
-
To oznacza, że pozyskała juany zamiast rubli. Juany będzie mogła wydać gdzie? Głównie w Chinach.
-
Wierzycielem Rosji będą natomiast w dużej mierze instytucje finansowe z... Chin.
Chińczycy wciągają Rosję na kolejny poziom zależności. W zamian za to dorzucają kapitał, który Rosjanie mogą wykorzystać w trudnym czasie (także na finansowanie wojny). Natomiast Rosjanie będą musieli ten kapitał zwrócić, a jak spłacić obligacje w juanach?
Trzeba będzie coś Chińczykom sprzedać i otrzymać zapłatę w juanach, po to, by później zwrócić je wierzycielom.
Haczyk?
W sytuacji, gdy będzie mijać termin zapadalności obligacji w juanach, a Rosjanie nie będą mieli kasy na wykup, to Chińczycy będą ich trzymać za gardło. Będą mogli negocjować tanie ceny za rosyjskie produkty, a Rosjanie będą musieli tanio sprzedać, by nie zbankrutować.
Cały mechanizm wzmacnia oczywiście juana, ale... wcale nie osłabia dolara. Gdy Rosjanie i tak nie obracają już dolarami, to w takiej sytuacji konsumowana będzie wartość... rubla.
Rubla, który - dodajmy - już jest przesłaby. Chińczycy płacą za rosyjską ropę głównie właśnie w juanach. I te juany wracają do nich w transakcjach towarowych.
Nie dość, że ruble są zbędne dla światowego rynku, to dodatkowo są i będą jeszcze bardziej zbędne dla transakcji bilateralnych Rosji z jej partnerami. Dodatkowo juan może zacząć rozpychać się także na rynku rosyjskim.
To wszystko świadczy tylko o tym, jak w tej chwili Rosja jest słaba w sferze finansowej.
Krzysztof Wojczal
#wojna #rosja #ukraina #wiadomosciswiat
