Recenzja maszynki do mielenia od robota MUM5.
Powiedzieć, że jest słaba, to jak nic nie powiedzieć. Ślimak słabo zbiera i przesuwa materiał do zmielenia, praktycznie cały czas trzeba popychać i podawać mu małe ilości bo inaczej się zapycha. Po uznaniu, że chyba doczekam się wnuków, zanim ten cały mak uda się zmielić, wyciągnęłam starego Zelmera i poszło ekspresowo. Rzadko trzeba popychać, materiał spada sam grawitacyjnie na ślimak, który błyskawicznie go zgarnia, nie trzeba co chwilę przerywać nakładania żeby popchnąć.
Początkowo sądziłam, że jest to kwestia wielkości rury dolotowej, ale są identyczne. W starej maszynce jest jednak dużo większy sam korpus i ślimak. Dodatkowo ślimak wygląda jakby miał inną geometrię - na początku "luźniejszy" a bliżej nożyka i sitka większy ścisk. Co prawda pracuje jak ruski traktor ale wszystko mieli bez litości.
W sumie to jak mają takie gówno do tego Boscha dodawać, to lepiej żeby nie dodawali wcale i nie robili sobie złej opinii.
#gotowanie




