Pytanie do społeczności.
Czy Ukraińską ofensywę można określić jako nieudaną? Po dwóch miesiącach walk, w których Ukraina traci sporo sprzętu i ludzi, efekty to w najlepszym wypadku 4-5 km zdobytego terenu na Zaporożu oraz zniwelowanie flankujących kacapów przy Bachmucie. Pojawił się też komentarz niedawno ze strony Ukraińskiej o wprowadzeniu szkolonych przez zachód jednostek do walki, jednak efekty są zerowe.
Czy Ukraina zdoła jeszcze osiągnąć coś przed jesienną chlapą?
Czy są szanse że "zachód" zaczyna się męczyć wspieraniem Ukrainy? (vide wniosek Bidena o przekazanie części funduszy na Taiwan; coraz częste komentarze że zachodnie kraje nie przekażą Taurusów, ATACMS; duze problemy ze startem szkolenia na F-16)
Coraz częściej się pojawiają komentarze specjalistów of geopolityki że Ukraina jest w coraz gorszym położeniu.
Ciekawią mnie wasze przemyślenia nt ofensywy i perspektyw. Jesteście optymistami? Pesymistami? Jakie są Wasze przewidywania na następne dwa miesiące?