Problem humanocentryzmu w fikcji


Jestem ogólnie wielkim fanem opowiadania "Nie mam ust, a muszę krzyczeć". Znam je zanim zdobyło jakąkolwiek popularność. Chciałbym więc wiedzieć o co chodzi z tym ptasio-humanoidalnym wyglądem AM co ostatnio często widzę w formie jakiś fanartów czy animacji. Słyszałem, że ta historia zdobyła popularność na Tumblrze co samo w sobie wydaje mi się obrzydliwe. Cała idea polegała na tym, że AM nie ma ciała i na tym polegała tragedia tej postaci.


Mam wrażenie, że ludzie mają dziwną obsesje na punkcie konieczności humanizowania wszystkiego. Nawet w przypadku najbardziej antyhumanistycznej maszyny z fikcji nie mogli się od tego powstrzymać i dlatego nadali jej ciało które choć trochę przypominałoby ludzkie. Kosmici spotykają się z tym samym problemem. Wielu naukowców mówi, że prawdziwie obcy gatunek nie będzie w ogóle przypominać kosmitów z filmów.


Nawet anioły ukazane w obrazach mało przypominają faktyczne opisy aniołów z Biblii. Nie chodzi zresztą tylko o wygląd, ale i kwestie charakteru. Widać to w przypadku innych historii o robotach. Choć przedstawia się je często jako pozbawione uczuć to zwykle jest to traktowane jako ich wada. Wtedy maszyny albo uczą się czym są emocje i stają się bardziej ludzkie, albo robią za antagonistów.


Z jakieś powodu jest to strasznie powszechny banał. To co lubię w powieściach Lovecrafta to właśnie jak bardzo nieludzka była charakterystyka wielkich przedwiecznych. Twórcy sztuki powinni w końcu odejść od ciągłego ukazywania ludzkiej perspektywy jako tej domyślnej czy słusznej. Chciałbym zobaczyć więcej historii gdzie maszyny, kosmici, mutanci, potwory czy istoty nadprzyrodzone choć świadome to ich sposób egzystencji miałby własną specyfikę i nie byłoby to ukazane jako jakaś wada czy wybrakowanie.


#ksiazki #film #seriale #fantastyka #sciencefiction #przemyslenia

1eb03a9d-7152-427d-b0d7-65451a323a51

Komentarze (6)

NatenczasWojski

Nie mam ryjka a muszę kwiczeć

Nergui-Nemo

Nigdy nie przypuszczałem że dowiem się o istnieniu anime dziewczynki będącej dosłownym kręgosłupem jednej z postaci.

Nergui-Nemo

@Al-3_x Na Discordzie na serwerze ludzie zaczęli wrzucać obrazki i memy z jakąś postacią i ktoś wytłumaczył że jest to Mon3tr która jest w kręgosłupie lub samym kręgosłupem innej bohaterki która umiera czy coś takiego.

Al-3_x

@Nergui-Nemo Brzmi ciekawie.

Mikel

@Al-3_x Moim zdaniem to pokłosie powszechnego braku wyobraźni. Utarte schematy spowodowały że możemy wyobrazić sobie tylko drobne odstępstwo od normy.


Antropomorfizm oswaja odbiorce z rzeczami dziwnymi. Jeżeli kwiatki w bajce dla dzieci zaczynają śpiewać - to muszą robić ruszając ustami, bo to jest dla nas naturalny aparat mowy. Skoro jest to naturalne, to nie drażni tak odbiorcy swoim widokiem i może on się skupić na treści śpiewanej piosenki, nie wywołując mieszanych uczuć. Jeżeli taki kwiatek, śpiewałby na przykład rezonując i drgając całym swoim ciałem, co jest bliższe fizyce - wtedy wydawałoby się to dla nas nienaturalne. Nawet jeżeli zrozumielibyśmy istotę jego porozumiewania, dalej byłoby to dla nas obce i wywoływało mieszane uczucia - a nie o to chodzi, pokazując przyjaznego kwiatka w bajce dla dzieci


Żyjąc ciągle w utartych schematach nie czelendżujemy (wybaczcie za neologizm) swojego umysłu i nie próbujemy przestawiać swoich granic percepcji. Dobrze czujemy się kiedy obcy mają ręce, może być nawet kilka ale nie będziemy traktowali obcego na równego albo przewyższającego ludzkiej rasie, jeżeli będzie przypominał żuka gnojarza. Do tego trzeba mieć otwartą głowę, czyli wyobraźnie. To wyobraźnia sprawia że potrafimy spojrzeć na rzeczy inaczej, niż nam to zawsze się przedstawia. Żyjemy w coraz bardziej utartych schematach, bo tak wygodniej. Równając do najgorszego, nie miej żalu do pop-kultury że ciągle stawia na te schematy. Jest pewna granica percepcji, w której czujemy się dobrze i od dłuższego czasu nikt nie chce jej przestawiać. Z tego samego powodu ambitne kino jest tylko dla koneserów - bo zwykły odbiorca nie lubi być czelendżowany (jeszcze raz sorry) i wyprowadzany ze swojej strefy komfortu. On włączył film, grę, czy sięgnął po książkę żeby się odprężyć a nie poszerzać horyzonty. Kultura przestała dostarczać refleksji, tylko rozrywki.

Zaloguj się aby komentować