Prezentacja przez Philipsa nowego nośnika - płyty kompaktowej, 1979

Prezentacja przez Philipsa nowego nośnika - płyty kompaktowej, 1979

@Scooter wow, w79 to musiałbyc niezły kosmos
@Scooter Nieźle musiały nadawać ówczesne janusze xD
Panie ale gówno - co, że jakiś laser ma wiedzieć gdzie są te dane? Tylko dyskietki i magnetofony!
-No pewnie! Byłem W POLIBUDZIE TO POKAZALI MI NOWĄ ZMODERNIZOWANĄ ODRĘ! CO TO JEST ZA CUDO! A te płytki to mówię Panu, nie wejdzie bo to się będzie psuło i gówno z tego odczytajom.
@tellet I wychodzi na to ze te janusze mialy racje. Prawie 45 lat pozniej i winyle sprzedaja sie lepiej niz CD

@Misio_Puszysty Konie sie teraz lepiej sprzedaja niz lokomotywy. Hihi
@tellet co prawda roku 79 nie pamietam, ale pamietam poczatk plyt CD w Polsce - i bylo absolutnie odwrotnie. Wszyscy doceniali ogromny skok jakosci w stosunku do kaset czy winyli.
Sadze, ze to dlatego, ze roznica byla oczywista, a nie 3% szersza scena ale tylko jak wiatr dobrze wieje.
@Misio_Puszysty Moda, nostalgia, snobizm. Sam mam gramofon i cały osprzęt i widzę jak niedoskonałym nośnikiem są winyle. Są niepraktyczne i wrażliwe na wszelkie niedoskonałości. Słowem dużo trzeba się namęczyć (też finansowo) żeby słuchanie winyla dawało przyjemność poczynając od samego winyla (zjechany winyl budki suflera z 84 tej przyjemności nie daje XD) na igle kończąc.
Widzę tymczasem, że ludzie kupują sobie jakieś plastikowe gramofony, podłączają do randomowych głośników, mają trochę płyt od babci i później puszczają to na imprezach. Brzmi to jak radio na baterie co dziadek ma na działce ale to nie przeszkadza się tym neofitom zachwycać głębią brzmienia XD Wiadomo, każdy robi co mu się podoba i co mu daje fun ale śmieszy mnie ten zachwyt nad winylami XD
to się będzie psuło i gówno z tego odczytajom.
@tellet to akurat fakt
@ColonelWalterKurtz ostatnio widziałem jakiegoś snoba w empiku jak wybierał coś do swojej kolekcji. może muzyka z takiej płyty brzmi słabo i ma milion wad, ale za to jakie drogie to cholerstwo
@tellet przecież do dzisiaj upierają się, że winyle mają lepszy dźwięk.
@sireplama Zgodzę się z tym ale pod warunkiem, że masz dobrej jakości (czyt. wydałeś odpowiednio dużo): wzmacniacz, przedwzmacniacz, głośniki, kable, gramofon, wkładkę i igłę. I nawet nie mówię tu o wchodzeniu w jakieś audiofilskie tematy tylko o kupieniu dobrej jakości sprzętu. Do tego dobre tłoczenie winyla, płyta czysta i niezużyta. Tak - wtedy brzmienie jest piękne.
@ColonelWalterKurtz I jak to ma się do zer i jedynek z nadmiarowymi danymi i korekcją błędów, gdzie częstotliwość próbkowania sobie ustalasz jaką tylko chcesz, a jak zapiszesz jako FLAC to w ogóle nie ma strat?
@tellet nie mam pojęcia bo się na tym nie znam
@tellet
Żaden ze mnie audiofil, ale subiektywnie wyczuwam różnicę, pomimo, że podobno nie mamy możliwości wyłapać tak drobnych różnic.
Prawdopodobnie różnica w brzmieniu może wystąpić dlatego, że przy winylach masz większe możliwości wpłynięcia na brzmienie.
Nie tylko masz możliwość kręcić pokrętłami, czy suwakami equalizera, ale masz też wpływ na charakterystykę brzmienia.
Duże znaczenie ma na przykład ustawienie obciążenia igły, antyskatingu itp.
Jakbyś nie walczył to dane cyfrowe zawsze będą cyfrowymi i nigdy na 100% nie odzwierciedlą świata rzeczywistego, bo zawsze muszą mieć jakąś granulację, której fale nie mają (chociaż i na to są sposoby, ale zawsze trzeba się liczyć z jakimiś funkcjami wygładzającymi, które niekoniecznie muszą zachowywać cechy realnej fali)
@Scooter i niby jak na takim bździdle ma się zmieścić więcej niż refren jednej piosenki xD? O elpekach nawet nie będę mówił xDDD
bez sęsu
I po wtóre: są jakieś konkretne rowki, gdzie kończy się jedna piosenka, a zaczyna następna? Czy znowu trzeba robić kropki korektorem jak w jakimś średniowieczu?
@Scooter Fajny film na temat tego, jak dziś wyglada sytuacja z Phillipsem
Ciekawostka:
Pierwotnie pyty CD miały maksymalnie pojemność 74 minut, był to wymóg jednego z zarządców SONY, który zażyczył sobie by na płycie zmieściła się 9-ta Symfonia Beethovena.
Zaloguj się aby komentować