Presja ma sens. Doprawdy nie rozumiem, co oficjele reprezentujący reżimy, które kompletnie nie zgadzają się z ideałami noblowskimi, mieliby robić na uroczystościach. Tłumaczenie, że to niby ma wspomóc dialog, jest śmieszne i naiwne; nawet dziecko rozumie, że kanałów komunikacji jest więcej niż wystarczająco i nie w tym leży problem, a zapraszanie przedstawicieli bandyckich krajów na prestiżowe imprezy (w tym sportowe) służy tylko legitymizacji ich działań i wspomaga zbrodniczą propagandę.
#ukraina #rosja #wojna
