@Amhon no to w koncu sam podsumuj, czy "fizole" zarabiaja malo czy moze jednak nie @Skawarotka mam wrazenie, ze mowiac "pracownik fizyczny" przed oczami staje Ci prawie ze zul, ktorego jedynym zadaniem w pracy jest wypchac smietnik na podworko no nie jest tak. Pracownicy fizyczni to wlasnie operatorzy maszyn, mechanicy, pracownicy tasmowi, sprzatacze, ale rowniez ochrona, kierowcy etc. W tej grupie ludzi na jednych stanowiskach wymaga sie uprawnien i umiejetnosci, na innych wystarczy przeszkolenie. Kazda praca wymaga wdrozenia i kazda jest odpowiedzialna w taki czy inny sposob i moglbym Ci wymienic wpadki goscia "od smieci" za ktore zaplacilismy lacznie ponad 80k zl na przestrzeni 2 lat.
To o czym Ty piszesz, czyli "para rak" - Twoje wyobrazenie "fizola" nie istnieje. Po prostu. Zaden pracodawca nie bedzie trzymal kogos takiego, bo tak jak @Amhon napisal, dorzuci mu sie jakichs innych obowiazkow zeby wykorzystac ten etat. A jesli ktos trzyma takiego agenta to albo ma z tego jakas inna korzysc albo stan zarzadzania w tej firmie "budzi bardzo duzo watpliwosci".
W moim regionie w zakladach pracy (rowniez w moim) pensje pracownikow fizycznych, produkcji, montazu etc (tak, sa to osoby do znalezienia i wdrozenia w ciagu max 5 dni, niektorzy ogarniaja tematy juz pierwszego dnia, bo sa to prace proste, ktore kazdy facet uzywajacy w zyciu wiertarki albo wkretarki po prostu ma we krwi) oscyluja w okolicach 7-10k netto miesiecznie i nie jest to zalezne od stazu, bo staz przy takich pracach nie ma wiekszego znaczenia. Jest to duzo wiecej niz zarobki pracownikow biurowych w tychze firmach. Niezaleznie od tego jak bardzo ktos by chcial udowadniac niesamowite umiejetnosci i odpowiedzialnosc tych ludzi (xD). Odpowiedzialnosc maja np
-
kierownik marketingu
-
Kierownik reklamacji
-
Kierownik logistyki
-
Glowna ksiegowa
Oczywiscie moze nie wymienilem wszystkich, to zalezy tez od profilu danego zakladu. Ale generalnie pozostale osoby w biurze to zwykle dostawki do komputera, ktore mozna zastapic rowniez w niezbyt dlugim czasie, wie o tym kazdy kto ludzmi zarzadza, szczegolnie w czasach, gdzie mlodzi skacza z pracodawcy na pracodawce, to sila rzeczy mamy tak zorganizowana prace, zeby jak taki oskarek "zrobi wypad" sufit nam sie na glowe nie zawalal
No troche sie rozpisalem, ale moze zostawi to jakis slad i zmieni wasze spojrzenia na zaklady produkcyjne i kwestie "fizoli", to uznam ze bylo warto.
To nie Warszawa, Krakow czy Poznan, gdzie placi sie worek pieniedzy za siedzenie przy komputerze, bo taki jest profil firmy, ze na tym zarabia. W firmach takich jak moja zarabia sie na wyprodukowanych fizycznie towarach wiec to odnoga odpowiedzialna za proces produkcji i sami pracownicy produkcji sa elementem lepiej wynagradzanym. Zwykla logika. Dziala od wielu, wielu lat i zapewne dzialac bedzie jeszcze dluuuugo, bo kandydatow na komputerek mamy duuuuzo wiecej niz chetnych do pracy na produkcji. Jest to efektem tego ile w ostatnich 20 latach ludzi szlo na sile na studia i je konczylo i teraz kandydatow do biur jest po prostu ogrom