Powoli chyba zaczynam rozumieć dlaczego Krzysio Misio tak aktywnie się odpalił na rzecz PiS-u. Reszta Konfederacji robi jakieś fikoły jak zwykle, ale ten zaczął być bardziej nadgorliwy niż połowa posłów partii Jarosława. Tak jakby chciał do nich dołączyć i zmienić barwy.
Tak więc albo ma więcej takich sondaży i info od PiS, że będą grać na przyspieszone wybory na wiosnę. Po których Bosak może zakończyłć karierę Sejmową, a on bardzo by tego nie chciał biorąc pod uwagę fakt, że za wiele w życiu nie przepracował. Zaś od 2019 roku zdążył się już pewnie solidnie zakumplować z wygodnym stolikiem w Sejmie.
Albo Konfa jest już tak rozbita i podzielona, że jako w miarę ogarnięty i inteligentny gość dobrze wie, że dla tego projektu nie ma żadnej przyszłości. A bez sensu jest być cały czas w formacji, w której obok siebie masz debila biegającego z gaśnicą po Sejmie i jedyne na co możesz liczyć w polityce, to wykłady o "talmudycznym sataniźmie" albo Hitlerze od drugiego kolegi.
Bez względu na to który scenariusz jest prawdziwy wygląda na to, że Krzysio będzie walił umizgi do PiS i finalnie właśnie tam skończy. Prędzej czy później. Konfa która jeszcze 9-miesięcy temu w sondażach była 3 siłą polityczną z kilkunastoprocentowym poparciem i miała decydować o utworzeniu bądź nieutworzeniu rządu. W wyborach skończyła z 2-krotnie mniejszym poparciem niż dawały jej sondaże. A obecnie zaczyna balansować na granicy progu wyborczego i dosięgać mocy piwa Korwina. Poczekamy, zobaczymy.
#polityka #konfederacja #bekazprawakow
