(...) powinniśmy patrzeć na plotkę jak na głupią zabawę ludzi nadmiernie ciekawskich i zawistnych, powinniśmy na nią patrzeć jak na dowód, że mają oni jakieś problemy ze sobą. Nigdy natomiast nie powinniśmy widzieć w niej żadnej krzywdy, która jest nam wyrządzana.


Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików


#stoicyzm #filozofia

0baa59e3-511c-4e47-8266-fb0e3246eea3

Komentarze (11)

HolenderskiWafel

No a jak np. twoi znajomi albo ludzie w pracy traktują cię gorzej przez tę plotkę? Czy odpowiedź stoicyzmu to odciąć się od tych ludzi?

Poczucie wkurwu na plotkujących o tobie jest normalnym objawem i motywuje do zdrowej konfrontacji, a nie udawania że deszcz pada jak ci plują w twarz

tmg

@HolenderskiWafel tę ksiażkę warto kupić i przeczytać wtedy zrozumiesz cały koncept. Poczucie "wkurwu" nie jest zdrowym objawem wedle stoików i raczej wzbudza chore emocje i prowadzi do nieracjonalnych działań.

HolenderskiWafel

@tmg ładnie to brzmi, ale jakie jest racjonalne działanie jak ktoś o tobie plotkuje? Brak reakcji?

A jeśli chodzi o poczucie "wkurwu" czyli po prostu gniew, to jest to emocja, która może być motywatorem działania.

Ogólnie jak znajduję się w sytuacji, w której czuję się źle, to stoicka reakcja może pomóc ją przetrzymać, ale nie pomoże jej zakończyć.

splash545

@HolenderskiWafel Jeśli faktycznie ktoś zacznie Cię gorzej traktować, to można na spokojnie porozmawiać z tymi ludźmi i wyjaśnić sytuację ewentualnie z nimi.

Czy jeśli podejdziesz do tego na spokojnie i zapytasz czemu jesteś gorzej traktowany i wyjaśnisz sytuację bez emocjonowania się, czy nie będziesz wtedy bardziej wiarygodny i czy ci ludzie nie będą w stanie bardziej wtedy uwierzyć Tobie, niz jakbyś miał latać wkurwiony i konfrontować się z osobą plotkującą? Mi się wydaje, że gdybyś wkurwiony poleciał się konfrontować z osobą plotkującą to miałaby wtedy jeszcze jeden argument do rozpowiadania, że coś musi być na rzeczy skoro tak na to reagujesz.

Ogólnie chodzi o to, że masz traktować ludzi jako coś obojętnego, jako żywioł, jakby żyli nie myśląc i nie byli za bardzo świadomi swoich czynów. Od razu zaznaczam, że nie chodzi tu o ludzi Tobie bliskich, bo z bliskimi trzeba po prostu szczerze i na spokojnie porozmawiać.

W swoim życiu musisz się liczyć z kontaktem z ludźmi głupimi, złymi, klótliwymi itp. i trzeba ich traktować wtedy jako żywioł. Czy będziesz się wściekać, że deszcz pada albo wiatr wieje? No oczywiście możesz ale raczej nie będzie to zbyt mądre

tmg

@HolenderskiWafel stoicka reakcja pozwala zarówno przetrzymać i zakończyć nieprzyjemną sytuację. Nie zwalnia to stoika od refleksji co się dzieje i jeśli jest jakiś realny sposób na zapobieżenie plotce lub złagodzenie jej skutków to powinien podjąć spokojne działanie. Jak sie uda to super jak nie to też dobrze (o ile udało się utrzymać stoicką postawę). Może Ci się to wszystko wydawać dziwne ale serio polecam ksiażkę. Nawet jak ją w całości odrzucisz to przynajmniej dowiesz się precyzyjnie na czym to wszystko polega :).

splash545

@HolenderskiWafel Widzisz ja przekminiłem sobie tą sytuację na spokojnie w kilka minut i znalazłem z niej moim zdaniem lepsze rozwiązanie niż Twoje. Stoicką odpowiedzią na każdą sytuację jest to, żeby właśnie nie wpadać w gniew i się nie wkurwiać. Tylko usiąść na spokojnie i się zastanowić jak należy się zachować, przeanalizować sytuację z każdej strony i wymyślić jakie wyjście z danej sytuacji będzie optymalne. Jeśli będzie to konfrontacja to jak najbardziej - konfrontuj się, droga wolna. Jednak nie rób tego bezmyślnie pod wpływem emocji. Zastanów się też wtedy w jak najlepszy sposób ma tą konfrontacja wyglądać, jak nie dać się wyprowadzić z równowagi, jak ośmieszyć przeciwnika i jak doprowadzić konfrontacje do najlepszego dla Ciebie wyniku. Jeżeli będziesz się konfrontować z chłodną głową, wtedy na pewno wypadnie ona lepiej dla Ciebie niz jakbyś miał lecieć wkurwiony i popełnić jakieś błędy, lub dać się podpuścić i ktoś mógłby zobaczyć jak przeżywasz calą sytuację. W tej sytuacji też konfrontacja może być dobrym rozwiązaniem, jednak powinieneś zrobić to na spokojnie.

W stoicyzmie nigdy nie chodzi o nadstawianie drugiego policzka, a tym bardziej żeby olewać sprawę

Mikel

@HolenderskiWafel 

Od razu zaznaczam że nie czytałem tej książki więc moja opinia jest moją własną


Poczucie wkurwu na plotkujących o tobie jest normalnym objawem i motywuje do zdrowej konfrontacji, a nie udawania że deszcz pada jak ci plują w twarz


Jeżeli odnosisz się do plotek na swój temat to dodajesz swoje zdanie w stworzoną historię - czyli ją rozbudowujesz. Po co? Chcesz tworzyć historię czy chcesz aby o niej przestano mówić?

A jeżeli mówi się o tym - czy to sprawia że zmienią się Twoje priorytety albo punkt widzenia? Jeżeli zmieniasz swoje zachowanie po to żeby ukrywać plotkę wtedy znowu dajesz paliwo do dalszego rozbudowania tej plotki. Każdy który się broni jest oburzony - czy oburzenie wynikało z nieprawdy czy z powodu odkrycia historii ("patrz jak się rumienił jak mówił że to nieprawda, czyli to na pewno prawda") - myślisz że to obchodzi te hieny zaangażowane w plotki?


Chodzi mi o to że nie jesteś w stanie angażować w historię i nie podrzucać paliwa do tej historii. Im mocniej jesteś zaangażowany w plotkę na swój temat tym więcej emocji sprawiasz i robisz tym samym coraz większą dramę.


A wystarczy przejść obojętnie. Nie raz, nie dwa tylko zawsze tak robić. Pokazać że plotki Cię nie obchodzą. Robić swoje i niech spływa po Tobie jak po kaczce. Jak Ci zależy na opinii wszystkich wtedy będziesz chciał załagodzić sytuację jak powyżej. Ale po co Ci dobra opinia o wszystkich? Ty też sobie wyrobiłeś dobrą opinię o każdym w pracy? Każdy ma jakieś 'ale':


  • Anetka ma porządek w dokumentach ale strasznie mlaszcze jak je przy biurku

  • Marian jest zaangażowany ale czasami jak myśli że jest sam to puszcza soczyste bąki

  • Grażyna wie wszystko o pracownikach ale czasami jej informacje trzeba brać przez palce


Czy jedno wyklucza drugie? Czy dla Ciebie jest ważniejsze pierwsza część powyższych stwierdzeń czy to co znajduje się po 'ale'? Teraz, chcesz żeby przy Tobie nie było żadnego ale? Żeby inni mieli na Twój temat nieskazitelne zdanie? A może lepiej nauczyć się żyć że inni też mają jakieś 'ale' na Twój temat. Im szybciej to zaakceptujesz tym lepiej.

splash545

@HolenderskiWafel Ogólna zasada jest taka, żeby do każdego problemu, każdej sytuacji podchodzić analitycznie i zadaniowo. Nigdy nie działać pod wpływem emocji. Zawsze zastanowić się i przemyśleć jakie rozwiązanie jest najlepsze, zawsze działać z głową i rozwagą. Jeśli masz dłuższy czas to zastanów się przez dłuższy czas tyle ile potrzebujesz. Jeśli masz tylko chwilę to zastanów się przez chwilę, choćby miało to być 5sekund. Postaraj się wtedy spojrzeć przez te sekundy na sytuację z perspektywy obserwatora i bez emocji wybierz najodpowiedniejszą reakcję, jeśli będziesz ćwiczyć to te parę sekund może wystarczyć żeby wybrać lepszą opcje niż pod wpływem gniewu. Gdy reagujesz pod wpływem gniewu jesteś w tym momencie głupi, jesteś wtedy podatny żeby ktoś Cię podpuścił i możesz zaregować przesadnie i zrobić coś głupiego, czego będziesz potem żałować.

W stoicyzmie Twoje reakcje muszą być mądre, przemyślane, optymalne i skuteczne. Bo jak później pomyślisz sobie o swojej reakcji to masz móc sobie później odpowiedzieć, tak zrobiłem to w najlepszy możliwy sposób

splash545

@Mikel Dokładnie tak zachowałby się stoik Jak sam to udowadniasz nie trzeba być stoikiem, żeby zachowywać się po stoicku. Bo stoickie zachowanie to po prostu zachowanie mądre i logiczne

HolenderskiWafel

W swoim życiu musisz się liczyć z kontaktem z ludźmi głupimi, złymi, klótliwymi itp. i trzeba ich traktować wtedy jako żywioł.

@splash545 @tmg Problem się pojawia, gdy taki człowiek jest np. moim przełożonym i spokojna dyskusja nie pomoże, a jestem zmuszony przez niego robić rzeczy bezsensowne lub nieprzyjemne. Nic dziwnego, że Marek Aureliusz był stoikiem, skoro nie miał żadnych przełożonych


Zgadzam się, że chłodna analiza sytuacji i przemyślana reakcja jest zwykle dobrym rozwiązaniem. Ale jeśli zdecyduję się na konfrontację, to gniew może mi pomóc ją przeprowadzić. Wyobraźcie sobie sytuację konfrontacji - stoik przeciwko plotkarzom czy przełożonym. 

Kogo wyobraziliście sobie jako stoika? Niech zgadnę, był to pewny siebie, spokojny mężczyzna? Bo zazwyczaj taki charyzmatyczny mężczyzna jest po drugiej stronie, to on będzie przełożonym, a próbę konfrontacji podejmie słabszy psychicznie facet lub kobieta.


Nie jest przypadkiem, że wielkie zmiany społeczne powstawały z grupowej emocji, protestów i gniewu, a nie z dyskusji. Kobiety nie uzyskały swoich praw zasiadając przy stole z mężczyznami i przekonując ich że w sumie to powinny mieć prawo głosować.

splash545

@HolenderskiWafel Stoikiem był też Epiktet, który był niewolnikiem A dzięki temu, że był stoikiem uzyskał w końcu wolność i stał się słynnym mędrcem znanym i poważanym w starożytnym Rzymie i Grecji.

Jeśli Twój przełożony zachowuje się w sposób, który Ci się nie podoba i jeśli chcesz dalej pracować w tej firmie powinieneś przestać się tym przejmować. Wyjdzie to na dobre dla Twojego dobra psychicznego. A jeśli zmusza Cię do bezsensownych i nieprzyjemnych działań i jest to dla Ciebie nie do przyjęcia. To cóż zmień pracę nikt na siłę Cię nie trzyma. A jeśli z jakichś powodów musisz tam pracować to co myślisz, że konfrontacja z przełożonym pomoże? W szczególności jeśli będzie to konfrontacja przeprowadzona pod wpływem gniewu?

Tak stoik to pewny siebie, spokojny człowiek, niekoniecznie mężczyzna płeć nie ma tu znaczenia.

I jeśli jesteś stoikiem to możesz być bardziej pewny siebie niż Twój szef, Twoje stanowisko nie ma tu znaczenia. Właśnie bycie stoikiem to ćwiczenie się w byciu kimś silnym psychicznie, żebyś nie musiał się bać np. sytuacji konfrontacji z szefem.

I tak masz rację próbę konfrontacji pod wpływem gniewu podejmie najczęściej osoba słabsza psychicznie bo stoik znajdzie lepsze wyjście z sytuacji albo będzie się konfrontować bez gniewu, ale także bez strachu i nie potrzeba mu motywatora w postaci gniewu, żeby się nie bać konfrontacji kiedy jest konieczna.

Tu własnie chodzi o to, że poprzez trening możesz się stać tym pewnym siebie, spokojnym i mądrym człowiekiem, który bierze wszystko na chłodno. I może faktycznie pod wpływem tej zmiany w końcu sam staniesz się tym szefem i nie będziesz się musiał konfrontować z przełożonymi

Zaloguj się aby komentować