Potrąciłbym dzisiaj dziecko. I nie uważam, żeby to była moja wina, ani dziecka. Otóż na środku 200 metrowej ulicy, w miejscu gdzie nie ma żadnego przejścia dla pieszych, ani nic, koleś stwierdził, że musi przejść. Problem polega na tym, że po pierwsze zrobił to w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych, po drugie wyszedł prosto zza zaparkowanego ducato, a po trzecie, to przed sobą pchał wózek... gdybym jechał szybciej, droga była oblodzona albo nawet na chwile stracił koncentracje, bo przecież prosta droga, do skrzyżowania mam 100m, to pewnie bym w ten wózek uderzył... koleś w ogole nie poruszony tym, że zahamowałem ledwo przed wózkiem - ani nie przeprosił, ani nie darł ryja, jak część debili by w takiej sytuacji zrobiła, tylko poszedł sobie dalej... ludzie to debile i jeszcze się rozmnażają... zamieszczam rysunek poglądowy, ja byłem niebieskim ^^


#ruchdrogowy #prawojazdy #ludzietodebile

486f4f00-480d-4871-96d4-36a4d7521dc5

Komentarze (8)

LondoMollari

@Loginus07 Masz kamerkę? Bo gdyby do czegoś doszło musiałbyś udowadniać, że nie jesteś wielbłądem, a za potrącenie dziecka (nawet jeśli do wypadku doprowadził ojciec) byłbyś domyślnie do zlinczowania.

wonsz

@LondoMollari bez przesady - pieszy może przechodzić przez jezdnię jeśli do najbliższego przejścia jest więcej niż 100m ale nie ma pierwszeństwa, do tego wychodzenie zza przeszkody jest chyba nawet zabronione na samym przejściu dla pieszych, a co dopiero w takim miejscu. Kamerka a i owszem nie zawadzi.

Loginus07

@LondoMollari no właśnie nie mam, ale widze, że chyba trzeba będzie zainwestować...

LondoMollari

@wonsz Mąż znajomej potrącił we mgle, w niezabudowanym, pijaka, który mu wlazł pod koła. Pijak niestety wyzionął ducha.


4 lata się sądził zanim zanim ze sprawy się kompletnie wyplątał. Uszkodzone auto jako dowód rzeczowy stało na parkingu policyjnym przez cały ten czas. Po odebraniu nadawało się tylko na złom.


Nie wiem czy kamerka by go uratowała, ale lepiej ją w takiej sytuacji mieć niż nie.

wonsz

@LondoMollari w sumie racja, zapomniałem gdzie mieszkam

Trupus

Klasyk, najpierw wystawia się wózek, bada czy kierowcy wyhamują i potem bezpiecznie przechodzi.

the_good_the_bad_the_ugly

@Trupus no chyba m. in. po to się robi dzieci, nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

szczekoscisk

Kiedyś miałem trochę podobną sytuację. Ulica dwukierunkowa, na lewym pasie auta stoją i jest przejście dla pieszych.

Nad samochodami normalnie widziałem ludzi na chodniku w tym parkę na hulajnogach zbliżą się do przejścia. Mieli spokojnie parę sekund do przejścia więc bez sensu było się zatrzymywać. Coś mnie natknęło by mimo wszystko odsunąć się od środka jezdni i trzymać się prawej krawędzi (jechałem motocyklem). Gdy mijałem przejście nagle za osobówki wyjechało małe dziecko na hulajnodze (max. 6lat). Miałbym przesrane... Nie mam pojęcia czy (zakładam rodzice) byli w ogóle świadomi co się wydarzyło

Zaloguj się aby komentować