@SiostraNieZdradziDziewczynaTak właśnie trafilem na ten material i kupuje ksiazke.
Co prawda sluchaj Tim Jacksona po pierwszych minutach, nie widzę tam tragedii.
Coś w stylu "jak ograniczyć eksploatację planety i zachowanie szczescia". Zgadzam się że coś jest na rzeczy. Chociaż sposób walki jest dziwny jak ten z pandemia...
Zwalczamy mieso, ale nie napoje, cukrzone syfy, mcdonalds i slodycze, ktore wzmagaja apetyt, konsumpcje, uzaleznienie. Wprowadzamy wysokoprzetworzone zamienniki naturalnych skazując "proli" na choroby i degenerację.
Od marca stosuje lowcarb w ktorym jem o wiele mniej niż wczesniej, choc dieta opiera się na mięsie. Ale mam 2 posilki bez przekasek, gazowanych napojów... czy faktycznie dużo bardziej zanieczyszczam planete niż ktos wege? Kto czesciej czuje glod?
Jak dodamy do tego że jedząc w ten sposób, chudnie sie, wycofuje cukrzycę i wiele chorób. Cukrzyca ktora who pomimo lekow zaklada że wystrzeli w kosmos, tutaj w pare mc, rok wprowadzasz w stan remisji bez leków.
Ale chcą to ludziom zabrac i wcisnąć śmieciowe jedzenie.
Odbieglem od tematu, material dopiero oglądam. Ale brzmi slabo.