Port Lotniczy Montreal-Mirabel, czyli kanadyjski "CPK", który okazał się porażką.

W latach 60. lotnisko Dorval w Montrealu, znajdujące się w obrębie miasta, odnotowywało 20% wzrost liczby pasażerów r/r, a nie miało przestrzeni pod rozbudowę, więc podjęto decyzję o budowie nowego lotniska. W 1975 r. otwarto nowy port lotniczy ok. 60 km od centrum miasta. Przekierowano tam długie loty (zwłaszcza europejskie), a stare lotnisko miało służyć do lokalnych połączeń (Kanada + kilka miast w USA).
To, czego nie przewidziano w latach 60. to możliwości, że samoloty będą bardziej ekonomiczne, więc z Europy będzie można dolecieć dalej - do innych kanadyjskich lotnisk. A skoro Mirabel wymagało godziny jazdy do centrum (np. żeby się przesiąść na lot lokalny ze starego lotniska), to podróżni zaczęli wybierać inne destynacje: Ottawę, czy Toronto.
Nowe lotnisko, o powierzchni większej niż samo miasto(!), zaplanowane na 20 mln pasażerów, obsługiwało szczytowo 3 mln rocznie. Oczywiście planowano wybudować szybką kolej (160 km/k), która połączyłaby lotnisko z centrum miasta i skróciła czas dojazdu do 30 min, ale tego nigdy nie zrobiono.
W końcu podjęto decyzję o wygaszeniu lotów pasażerskich, terminal służył różnym imprezom, kręcono tam reklamy, a nawet film "Terminal". Lotnisko miało się stać torem wyścigowym, aż w końcu terminal pasażerski wyburzono, bo utrzymanie go kosztowało za dużo pieniędzy i teraz jest to lotnisko cargo, w pobliżu którego rozwinęła się strefa przemysłowa.
W ubiegłym roku wykonano tam 42,604 operacji lotniczych (nieco mniej niż w Pyrzowicach) przewożąc mniej cargo, niż na Okęciu.
Nie śledzę zbyt mocno sprawy CPK (bardziej mnie interesuje elektrownia atomowa), nie wiem, czy tu może być podobnie, ale sama historia ciekawa - pojawił się o tym odcinek na kanale Megaprojects.
#lotnictwo #cpk #kanada #transport
https://youtu.be/2obvZ0pLRjc?si=ORW08rVk0VhIn_qs
Wido

Ciekawy materiał, ale przez akcent, a raczej szybka wymowę prowadzącego, wymaga ode mnie skupienia, żeby go zrozumieć - komentarz, żeby tu wrócić w wolnej chwili

Nemrod

@Wido Tak, zwykle słucham YT na 1.25, a tu muszę na 0.95

PaczamTylko

Zdaje się, że przyczyną porażki podmiejskiego lotniska był brak decyzji o zamknięciu tego w obrębie miasta. To samo czeka CPK, jeśli je wybudują i pozostawią Okęcie otwarte. Grunt że można się uczyć na błędach innych. Bo tak zrobimy, prawda?

Anty_Anty

@PaczamTylko Dobrze myślisz.

Ziutson

@PaczamTylko czyli jedyną szansą niepewnej inwestycji jest zamknięcie sprawnie działającego lotniska obsługującego stolicę?

Podoba mnie się ten plan, to naprawdę dobry plan. Sfinansowałbym do tego budowę z pomocą NFT, na pewno wzrosną!

pizzamajster

@PaczamTylko Mieszkańcy Warszawy raczej powinni odczuć na plus jak im nie będzie co chwila coś startować nad głową.

PaczamTylko

@Ziutson To nie moje przemyślenia, ja taki cwany nie jestem. Zasłyszane tutaj - i ja to kupuję.


https://www.youtube.com/watch?v=41ZyG50slDo

Emigrant_z_innej_strony_internetowej

@Nemrod to były inne czasy. obecny ruch lotniczy jest nieporównywalnie większy

Nemrod

@Emigrant_z_innej_strony_internetowej Oni też mieli popyt rosnący w szalonym tempie, tylko po prostu zmiany w samym lotnictwie + konkurencja innych lotnisk spowodowały, że to nie było atrakcyjne.

Europa generalnie działa bardziej na zasadzie bezpośrednich połączeń, niż lotnisk-hubów, przynajmniej jeśli chodzi o loty w obrębie kontynentu. Już teraz masz samoloty, których zasięg umożliwia wręcz loty "na koniec świata".

No i lotnictwo opiera się na ropie naftowej i póki co nie wygląda na to, żeby cokolwiek w tej branży się zmieniło. Jaka będzie polityka wobec tego? Bo już się mówi o ograniczaniu komercyjnych lotów (prywatnych oczywiście nie, te są ekologiczne xD)

ivaldir

@Nemrod W Europie ruch poprzez huby to standard, a nie wyjatek. Wszystkie "duze" linie lotnicze dzialaja w oparciu o huby. Bezposrednie polaczenia to domena tanich linii.

Nemrod

@ivaldir Które stanowią ponad 30% rynku. A że te duże linie też miewają bezpośrednie loty, to zaczyna to wyglądać tak, że huby są głównie do lotów poza Europę.

ivaldir

@Nemrod Lokalne też są obsługiwane i to sprawnie. Bo żeby zebrać pasażerów z lokalnych lotnisk do hubów to trzeba tam najpierw posłać samolot - w którym odwozi się pasażerów z hubu na lokalne lotnisko

ivaldir

@Nemrod Fajna historia, nie spotkałem się z nią wcześniej.

Dorzucę jeszcze totalną klapę ogromnego lotniska Ciudad Real (CQM) w Hiszpanii, padło w 3 lata po otwarciu.

https://dlapilota.pl/wiadomosci/swiat/duze-puste-lotnisko-w-hiszpanii-stanie-sie-centrum-obslugi-technicznej


Czy te dwa przypadki pokazują, że CPK to potencjalna klapa? Tak, jeśli popełni się te same błędy co w powyższych przypadkach:


  • brak sprawnego dojazdu na nowe lotnisko. Sprawny = częste kursy i szybki dojazd. To była jedna z przyczyn fiaska obu lotnisk. Kanadyjskie nawet nie doczekało się kolei, a godzina jazdy to już dość sporo, choć jeszcze akceptowalne (o tym dalej napiszę). To w Hiszpanii miało szybką kolej, ale nie wiem jak często kursowały tam pociągi. Natomiast 220km od Madrytu - głównego "generatora" ruchu pasażerów - to już ze dwie godziny tłuczenia się samochodem. Niezbyt to komfortowe.

  • nie zamknięcie starego lotniska. W obu przypadkach stare lotniska pozostały otwarte, a że były dużo bliżej destynacji, to linie lotnicze walczyły o miejsce tam, bo klienci są wygodni i wybiorą tą linię która lata bliżej. Siłą rzeczy, również rola hub-u została na starym lotnisku.


CPK ma być zlokalizowane około 40km od centrum Warszawy, to dojazd zapewne nie przekroczy godziny. Z Łodzi to około 100km, w większości po A2, więc realnie może około 1-1,5h. Zupełnie spoko: dla Warszawy niewiele więcej, dla Łodzi bliżej. Dodatkowo związanie inwestycji lotniska z koleją i bliskość A2 pomoże w przyciągnięciu (oraz rozesłaniu) pasażerów.

Druga sprawa to zamknięcie Okęcia - absolutnie konieczne, bo zmusi linie lotnicze do korzystania z CPK.


Lokacja rozumie się sama-przez-się, ale "siłowe" wypchnięcie linii lotniczych może wydawać się kontrowersyjne - nic z tego.

Dwa przykłady:


  1. Berlin Branderburg - bez zamknięcia Tegla, to lotnisko byłoby puste. Tegel zamknięto, a cały ruch jest teraz z nowego lotniska. Jest dalej? Tak. Komuś to przeszkadza? Pewnie tak, ale tam latają wszystkie linie, więc i tak trzeba tam jechać. Całkowicie pomijam blamaż z budową tego lotniska.

  2. Lotnisko w Stambule. Stare było dosłownie w centrum. Nowe zbudowano około 40km od centrum (brzmi znajomo?), a stare z tego co wiem obsługuje już tylko cargo i wojsko. I co? Drama była? Nie słyszałem, jest autostrada prosto pod sam nowy terminal i wszyscy tam jadą bez szemrania.


Branderburg działa bez problemu, ale to nie hub. Nowe w Stambule to hub dla Turkish Airlines i jest mega sukcesem.


Odnośnie godzinnego dojazdu na lotnisko - mieszkam w Szczecinie i najczęściej latam z Berlina. Dojazd to między 1,5h a 2h. I jest to spoko. Stamtąd lecę AF na DeGaulla, KLM na Schipol lub Lufą do Frankfurtu, potem dalej. Wszystkie te lotniska to hub-y.

Jest też Szczecin-Goleniów SZZ (mniej niż 1h od mojego domu), ale obecne tam tanie linie nie latają gdzie potrzebuję, a jeśli już trafię z lotniskiem docelowym, to ze względu na mała częstotliwość połączeń zazwyczaj nie trafiam na kurs. LOT ma z kolei niezbyt gęstą siatkę połączeń. Mógłbym na siłę latać przez Warszawę, ale i tak z Okęcia musiałbym się przesiąść na jednym z hubów w EU na lot do celu, więc dochodzi mi kurs do Warszawy kompletnie niepotrzebnie.

CPK pozwoli LOT-owi zwiększyć częstotliwość połączeń i gęstość destynacji, a wtedy chętnie zmienię lotnisko BER na SZZ, bo Goleniów jest bliżej, a loty do WAW już teraz są wystarczająco częste.

Tak to widzę z perspektywy zwykłego pasażera.

Zaloguj się aby komentować