Komentarze (13)

Z_buta_za_horyzont

Najgorsze to się zebrać potem już jakiś leci

Michumi

@Z_buta_za_horyzont miałem okres 3 lat biegania. między 2012 a 2015. Biegałem 3-4 razy w tygodniu różne dystanse, od średnio pewnie z 6km - około 1200 km rocznie.

Zrobiłem to by lepiej się czuć.

Jedyne co mi to dało, schudłem natomiast psychicznie i fizycznie - byłem najgorszym wrakiem w swoim życiu.

Nie umiałem funkcjonować bez 4-5 kaw dziennie, po pracy 1,5g spania.

Zmieniałem bieganie z wieczornego na poranne, na południowe - nic to nie dawało. Nigdy nie doświadczyłem "haju biegacza", jedynie endomondo mi gratulowało rekordów Nienawidziłem każdej minuty tego tfu "sportu"

W 2015 uszkodziłem śródstopie i zrobiłem 2 tygodnie przerwy. Trwają do dziś

Teraz praktykuję minimum 12k kroków dziennie i siłownię.

Także bieganie nie dla mnie i to mocno!

Z_buta_za_horyzont

@Michumi „(…) wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.”.

Michumi

@Z_buta_za_horyzont jeść

Fly_agaric

@Michumi

Też przez to przechodziłem, więc teraz jeżdżę na rowerze. W dodatku nie przyzwyczaiłem się do biegania i po 3 miesiącach wciąż odczuwałem ból kości piszczeli. Zdecydowanie nie mam genetyki.

Ciężko o wysiłek w zwykłej jeździe, więc używam ciężkiego elektryka, ale wspomaganie włączam tylko okazjonalnie, kiedy jazda może za bardzo obciążać kolana (podjazdy, wietrzne odcinki, itd.). Forma jest bardzo dobra i ogólnie, wydaje się to działać dobrze. Miałem zimową przerwę na 2 miesiące (pogoda nie sprzyjała) i chyba sypiam lepiej, odkąd znów jeżdżę.

Michumi

@Fly_agaric ja nie mogę trenować przed snem. z 4-5 godzin muszę mieć ostępu przed wyrkiem bo buzuje mi wszystko w środku i nie mogę zasnąć. Szczupakiem nie będę nigdy ale siłka + chodzenie (bieżnia + po dworze) mi pasuje mimo, że chodzenie zajmuje dużo czasu. Roweru nie kupię bo dość się nakupowałem sprzętu różnego w życiu i kończyło wszystko jako wieszak na ciuchy

No i micha - to jest dla mnie najgorsze, ech. Jedyne co u mnie działa obecnie (jak biegałem jeszcze miałem zapas do MyfitnessPal, teraz za chuja już nie będę tego gówna ważył) to odstawianie cukru i większości węglowodanów, zwłaszcza, że mam po mamusi predyspozycje do cukrzycy, póki co insulinooporność - bez węgli cukier wzorowy no ale na wakacjach np czy w święta jest problem

Fly_agaric

@Michumi Heh, z michą też mam tak samo. Udaje mi się ze 3 dni wytrzymać bez węgli, to na 4. mam takie ssanie, że opierdzielę ze 4 kromki, albo 2 bułki. I to jest najgorsze. Albo ciastka zaczynam wpierdzielać. Nawet jak sobie kupię takie bez cukru, to i tak węgli jest fpsidu.

Wysiłek też robię tak, że zawsze mam jeszcze te 4-5 g. przed spaniem.

Michumi

@Fly_agaric ja dawniej byłem kilkanaście miesięcy na ostrym lowcarb, fenomenalne to było ale łakomstwo finalnie wygrało i jak poległem na święta, już nie wróciłem. Moja żona 7 lat na keto/lowcarb

ciri0x5a

Czyli palenie zdrowsze. Zajmuje 5 minut, zabiera 5 minut wiec sumarycznie tylko 10 w plecy

Michumi

@ciri0x5a tylko z ryja wali

ciri0x5a

@Michumi a po joggingu cale cialo i spod pach

Zaloguj się aby komentować