#polskiemiasta #lodz


Ktoś potwierdzi czy to prawda co piszą o tych Bałutach?


Niezwykła łódzka dzielnica Baluty to w skali kraju wyjątkowe miejsce. 

Są takie miejsca w Polsce, gdzie zaufanie do Policji jest mniejsze, niż gdzie indziej. jedym z nich są niewątpliwie Baluty. Panuje tu intensywna wojna kibiców klubów sportowych. 

Łódź w przeciwieństwie do wielu miast w Polsce nie była zniszczona w czasie II wojny, zatem budynki z końca XIX wieku są w stanie oryginalnym. Jeśli nie miały szczęścia bycia wyremontowanymi są dziś w opłakanym stanie. 

Jeśli chcecie zobaczyć to na własne oczy, weekend w Łodzi i na Bałutach to świetny wybór.

12c7a255-fc9b-4e65-886e-f2f3987f02ae

Komentarze (7)

Alembik

Byłem raz w Łodzi. O jeden za dużo.

aaaqqq

Jako mieszkaniec Łodzi mogę potwierdzić to co napisali w tym artykule. Tylko nie wiem po co ktoś miałby przyjechać to zobaczyć, bo Bałuty jak i większość Śródmieścia to smutny i depresyjny obraz rozpadających się kamienic i ludzi w większości przeżartych alkoholizmem i biedą. Oczywiście z roku na rok sytuacja się poprawia, gdzieś miasto wyremontuje ulicę lub powstanie nowy budynek, ale to normalności jeszcze długa droga

cebulaZrosolu

@Gumaturbo mieszkałem w Łodzi przez półtora roku, co prawda w Śródmieściu ale pracowałem na Bałutach.


Powiem tak, nikt przez ten czas ani razu się mnie nie zapytał komu kibicuje, nikt mnie nie zaczepił czy chce wpierdol itp.


Ogólnie może miasto nie jest zbytnio zadbane (chociaż to się zmienia) i często widzi się ludzi zniszczonych tak ogólnie mieszkało mi się tam naprawdę spoko. Jakbym miał się przeprowadzać do jakiegoś miasta wojewódzkiego wziąłbym łódź pod uwagę

TheCaptain

@cebulaZrosolu @Gumaturbo podobnie jak Cebulek, mieszkam ponad pięć lat na Bałutach i w sumie nie widziałem jakiejś większej patologii, niż w innych miastach.

Wszędzie trafisz na debili, to nie domena Bałut.

Ani jednej sprzeczki z kibicami, czy jakimiś alkusami, chociaż trzeba przyznać, że jedni i drudzy istnieją wokół.

Budynki w cały świat. Od starych, nie remontowanych, po nowe bloki.

izopropanol

Pojechałem kiedys z kumplem, żeby zobaczyć te slynne bałuty, spodziewaliśmy się jakiejś hiroshimy w połączeniu z zombie apokalipsą. Ale w sumie okazala się zwykłą dzielnicą nieodróżnialną od innych łódzkich, ot trochę brzydziej i brudniej niż w normalnych miastach.

Zaloguj się aby komentować