#polityka #podatki #banki
Ten "interwencyjny" podatek CIT dla banków to kwintesencja zjebania tego państwa.
-
Banki maja rekordowe wyniki, są dosłownie napompowane gotówką
-
Czy banki wymyśliły nowy produkt, dokonały przełomu w branży, ograniczyły drastycznie koszty? No nie.
-
Gotówka w kasie banków pochodzi w dużej mierze z rekordowego oprocentowania kredytów hipotecznych a więc pochodzi z kieszeni obywateli - mamy jedne z najwyższych jeżeli nie najwyższe oprocentowania kredytów hipotecznych w całej UE
-
Może warto zreformować ten system w taki sposób aby urealnić koszy kredytów? Tak żeby banki nie kształtowały oprocentowania w oparciu o "widzimisie" (polecam poczytanie o tym jak wyznaczany jest wskaźnik WIBOR)? Nieeee
-
Finalnie randomy z kredytami płacą oprócz PIT/VAT/akcyzy i wielu innych podatków wyjebane w kosmos raty, kasa się kumuluje w banku i później trafia jako "interwencyjny" CIT do państwa aby można było ją przejebać na 800+, nastą emeryturę i pensję dla lekarza 100k/msc.
-
To nie jest podatek od banków - to podatek od klasy średniej, która musi gdzieś mieszkać.