#polityka
Czasem pojawia się tu pytanie, co Anżej będzie robił po tej kadencji (nie mam pojęcia) i w jakiej to międzynarodowej instytucji zasiądzie (w żadnej).
Tak sobie myślę, że przy całym jego zadufaniu w sobie i niewyobrażalnym (zanim nie zaistniał on właśnie nikt sobie nie wyobrażał, że tak można) braku jakiegokolwiek samokrytycyzmu musi do niego docierać (przedzierać się przez ostry cień mgły spowijający jego umysł), że może być różnie. Myślicie, że wybrał ścieżkę świętości? Idzie na Świętego Anżeja od Ułaskawień??