Polecam tego typu pojazdy do miasta, zwłaszcza jak ktoś nie ma/nie potrzebuje samochodu.


Według mnie to są jedne z najbardziej praktycznych pojazdów do poruszania się w mieście.

Względem hulajnogi elektrycznej - o wiele większą stabilność jazdy i poziom bezpieczeństwa, umożliwia to też większą prędkość i jazdę po ulicy. Większą ładownosc. Ogólnie hulajnogi elektryczne nie są takie złe, ale dla mnie są dobre na dojazd do 2km, ze względu na słaby komfort jazdy. Z wad to zajmują więcej miejsca i podróż z nimi komunikacja miejska byłaby problematyczna.


Względem zwykłego roweru - możliwość złożenia i trzymania go w mieszkaniu, dostosowanie wysiłku podczas jazdy do własnych preferencji, czyli można jechać i się nie pocic, większą prędkość, niska rama, większą ładownosc - po załadowaniu 30kg w ten koszyk jechało się stabilnie, na wysokim zwykłym rowerze czułem się jakbym chodził po linie i zaraz miał się wypieprzyć, przy mniejszej wadze ładunku już nie mówiąc o ciężkości jazdy i predkosci. Mowa tutaj o traktowaniu roweru jako wół roboczy do robienia zakupow, pojazdu do transportu z pkt A do pkt B w możliwie szybkim czasie możliwie komfortowo i tanio. **Rekreacja i zdrowotność to zupełnie inny temat. **


Względem skutera - tańszy zakup i eksploatacja, możliwość jazdy chodnikiem, ścieżkami a do tego możliwość lub jak kto woli obowiązek pedałowania sprawia że można się tym też poruszać w zimę.

Brak konieczności prawa jazdy, przeglądów, w przypadku spalinowych brak wymiany oleju i cicha jazda, w przypadku elektrycznych możliwość zabrania akumulatora że sobą w plecak.


Ten kupiłem za 3300zl, v-max to 35km ale długo się do tej prędkości rozpędza i do tego jest ona osiągalna tylko przy dużym naładowaniu baterii. Zasieg przy odblokowanej prędkości i braku manetki - a tak ten rower używam to ponad 30km, starczyłoby pewnie na koło 40km ale trzebaby było jechać ostatnie kilometry dużo wolniej.


Z wad to ten konkretny model ma średnie hamulce, po dłuższym użytkowaniu odczuwa się trochę dosyć niski moment obrotowy, i że nie jest to demon przyspieszania. a ogólnie to strach ich zostawiać gdzieś na mieście na cały dzień nawet jak się wyjmie baterie, tutaj przewagę ma zwykły tani rower, waga roweru ponad 30kg może być dla niektórych problematyczna. Wygoda i pozycja jazdy to gdzieś pomiędzy zwykłym rowerem i hulajnoga elektryczna.


#rower

c399cd35-2257-4e00-a404-046fcbebd222

Komentarze (14)

bucz

@pokeminatour ile watow w tylnym kole wariaci?

Poza masa pojazd idealny

pokeminatour

@bucz 350W, pozwala to na jazdę z pełna mocą silnika bez wyrywania z kapci, jeżdżę taka metoda że mam cały czas ustawiony maksymalny poziom wspomagania a właściwie prędkości i jeżdżę bez manetki, czyli jak pedałuje to włacza się silnik z tą pełna mocą, nie pedałuje to silnik nie działa. W innych modelach które mają po np 750w trzeba jeździć tylko na manetce bo te wspomaganie reguluje nie moc silnika tylko prędkość maksymalna, czyli gdyby ktoś chciał takim jeździć jako wspomaganie to by zbyt mocno przyspieszał - tak to działa w tanich chińczykach.

Stashqo

możliwość jazdy chodnikiem, ścieżkami

@pokeminatour na pewno nie tym odblokowanym koromysłem. Przeglady, oc i rejestracja też go dotyczą bo technicznie to zdaje się motorower.


Polecam też nie zrobić nikomu krzywdy bo konsekewencje prawno-finansowe mogą być dotkliwe.

pokeminatour

@Stashqo przy standardowych kontrolach o których ostatnio było głosno sprawdzają czy manetka pozwala osiągać prędkość wyższa niż 6km/h , ja manetkę odpiałem od sterownika zatem na mieście nic mi nie grozi, w przypadku wypadku jest jakieś ryzyko że rower pójdzie do jakieś analizy, ale przywrócenie blokady to kwestia kilku sekund. Rower dodatkowo nie wygląda jak te niektóre "hybrydy" o potężnej mocy, tylko jak Wigry 3 na sterydach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W praktyce to zamiast mocy 250w jest 350w a zamiast 25km/h jest 35km/h, powszechne jak odblokowywanie skuterów które zamiast jechać 45km/h i być wymijane odblokowywane są by nie utrudniać ruchu w miescie, u mnie to samo, nie lubię być wymijany przez samochody więc odblokowalem prędkość by szybciej znikać z jezdni.


Ja bym chętnie ten pojazd zarejestrował i miał do niego OC a co za tym idzie opcje dokupienia AC - tablice i jakąś rejestracja to mniejsze ryzyko kradzieży, większy rynek ubezpieczeń od kradzieży itp, problem jest taki że żeby to zrobić to trzeba by mieć homologację, a pojazdy homologowane mają o wiele wyższą cenę - betonujemy rynek motoryzacji by napędzić europejską konsumpcję. no i jakiś debil wpadł na to że osoby które po 2013 ukończyły 18 rok życia muszą mieć prawo jazdy kategorii AM by kierować motorowerem, na takie coś powinno być coś na wzór karty rowerowej/motorowerowej będące tania prosta formalnościa, by przeciwdziałac chociażby wykluczeniu komunikacyjnemu na wsiach.

Stashqo

@pokeminatour wiadomo, każdy tylko troszkę tam przekracza a poza tym to nic się przecież nie stanie a nawet jesli stanie to kto mi udowodni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak dla mnie elektryczne rowery i hulajnogi nie powinny mieć w ogóle wstępu na chodniki, stwarzają zbyt dużo niebezpieczeństwa.


I zgodzę się, powinna być na to jakas osobna kategoria pojazdów, uproszczona rejestracja, konieczność płacenia oc i jeżdzenia w kasku. No i jakiś kurs w stylu karty elektromotorowerowej. W moim mieście minimum raz w tygodniu jakiś debil na hulajnodze elektrycznej doprowadza do wypadku lub wpierdala się komuś pod koła. Prędzej czy póżniej trzeba to będzie uregulować.

pokeminatour

@Stashqo sam miałem hulajnogę elektryczna i na niej wypadek, później pożyczyłem hulajnogę osobie, która jest kierowcą zawodowym i po kilku dniach zaliczyła poważna glebę. Te pojazdy konstrukcyjnie są bardzo niebezpiecznie, małe koła niski środek sciezkosci, długa droga hamowania i nie trudno przy nich o wypadek, a jak już ktoś nie zachowuje ostrożności to wypadek jest kwestia czasu.


Problem z ruchem drogowym u nas jest przekładanie własnego bezpieczeństwa, komfortu jazdy nad innymi uczestnikami ruchu. Standardem jest przekraczanie prędkości, nie patrzenie na znaki, jeżeli ktoś jedzie droga którą wydaje mu się główna to nią zapieprza nie patrząc na skrzyżowania równorzędne. Tego ruchu nie ma jak uspokoić inaczej niż zwezaniem i progami , ja tam się nie dziwię że rowerzyści wola jechać chodnikiem niż droga po której jadą samochody z prędkością 50-60km/h nie zwracając uwagi na to że ustawodawca nastawiał tam znaków 30km/h I skrzyżowań równorzędnych. Kwestia tego że ci rowerzyści czy hulajnogowicze powinni mieć rigcz i jechać obok ludzi z prędkością biegacza by w razie czego moc zahamować.

Kazix

weź, emerytem jesteś?

pokeminatour

@Kazix chec komfortowego przemieszczania się, przewożenia zakupów to bycie emerytem ?

Kazix

@pokeminatour no jak potrzebujesz wspomagać się silnikiem, żeby zrobić 4km po mieście to tak

poza tym jest obrzydliwy

pokeminatour

@Kazix to samo można powiedzieć o wszystkich kierowcach samochodu, i wszystkich którzy przemieszczają się nie o własnych siłach, że potrzebują silnika by zrobić 4km po mieście. Względem nich taka forma nadal jest zdrowsza, bo pedałujesz, tylko swoim tempem i na swoim obciążeniu, po prostu nie ma to przełozenia na prędkość jak w zwykłym rowerze. W porównaniu do roweru to w rowerze elektrycznym te 4km zrobię z wyższą prędkością, bez większego wysiłku, ale nadal z jakimś wysiłkiem czyli bez potrzeby prysznica lub jechania z niższą prędkością, dodatkowo mogę na taki rower zabrać tygodniowe zakupy dla singla gdzie zwykłym rowerem byłoby to niekomfortowe.

Po prostu traktuje to tak jak środek transportu a nie rekreację, do rekreacji mam inne sporty które mogę wykonywać kiedy mi pasuje, a nie wtedy gdy muszę podjechać do lekarza, sklepu itp.


Z obrzydliwością się zgodzę, jest brzydki.

Glonojad

Okropność... już wolałbym zwykły rower i sakwy, jeśli ktoś nie jest jakoś szczególnie otyły to spokojnie da radę po mieście nawet z zakupami. Kupiłem kilka lat temu na próbę elektryka, jakiś Haibike jak dobrze pamiętam i nawet po odblokowaniu menu i ustawieniu sobie wspomagania pod swoje preferencje nigdy nie działało to do końca tak jakbym sobie tego życzył, po 400km pierwsza usterka modułu... Nie dzięki

radziol

@pokeminatour wołam @bojowonastawionaowca - op reklamuje twór, który nie jest rowerem tylko nielegalnym motorowerem elektrycznym

pokeminatour

@radziol on domyślnie jest w pełni zablokowany, czyli ma moc 250w, 25km/h I samo wspomaganie, jest więc w pełni legalny, a co już właściciel zrobi to kwestia właściciela. A poza tym nie reklamuje tego konkretnego roweru, tylko typ - składany rower elektryczny porównując go z innymi alternatywami z których korzystalem

30ohm

Takie grube opony do miasta? Proszę cię, chyba dla leniwych grubasów.

Zaloguj się aby komentować