Podsumowanie zużycia i produkcji energii elektrycznej w 2022 roku.
Oraz porównanie z poprzednim rokiem 2021.
Dom 120 m.kw., parterowy, ogrzewany pompą ciepła powietrze-woda, split. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła (rekuperacja). W całości ogrzewanie podłogowe. Bufor CWU 300 litrów (4 osoby). Klimatyzacja - jedna jednostka 3,5 kW. Dom na płycie fundamentowej 20 cm XPS, 25 cm styropianu grafitowego na ścianach, 40 cm wełny na stropie. Przeszklenia energooszczędne, skierowane na południe. III strefa klimatyczna (wschód Polski). W domu wszystko na prąd (kuchenka indukcyjna, suszarka automatyczna). W domu 23-34 stopnie. Na dachu skierowanym na południe fotowoltaika 5 kWp.
Rachunek za prąd w tym roku to ok. 180 zł za pierwsze półrocze, za drugie półrocze będzie trochę więcej dopłaty - liczę z grubsza, że jakieś 300-350 zł będzie do dopłaty. Bez fotowoltaiki, prąd w tym roku kosztowałby mnie ok. 4 tys. zł (średnio ok 332 zł miesięcznie), z czego połowa (2 tys. zł) to koszt samego ogrzewania, ciepłej wody oraz wentylacji.
Zakładając zużycie prądu w nadchodzącym roku na podobnym poziomie, gdyby nie fotowoltaika - po podwyżkach od nowego roku, za prąd w 2023 roku zapłaciłabym ok. 6,6 tys. zł (średnio ok. 550 zł miesięcznie).
W tym roku (w połowie roku), po nieco ponad 2,5 roku pracy zwróci nam się instalacja fotowoltaiczna.
Zużycie energii utrzymało się praktycznie idealnie na poziomie zeszłego roku, jednak zwiększyła się autokonsumpcja, a zmniejszył pobór z sieci (bardzo dobrze). Wzrosła produkcja z fotowoltaiki, ponieważ zwiększyliśmy instalację (wcześniej było 3 kWp). Zmniejszyło się zapotrzebowanie na ogrzewanie (odrobinę cieplejszy rok, trzeci sezon grzewczy), za to niestety wzrosło zapotrzebowanie na prąd bytowy. Wpływ na to miał zakup suszarki automatycznej oraz doszedł budynek gospodarczy, gdzie instalacje też - niedużo, ale jednak - pobierają prądu. W dużej mierze jednak ten wzrost jest pokrywany praktycznie przez autokonsumpcję, więc nie wzrasta obciążenie sieci.
#dompasywny #ogrzewanie #prad
8653495a-a522-41b8-9349-91510898d600
08d9b5b1-bf75-4adb-8c10-02662a40f66e
575335cd-69c1-44af-9264-9e98a2e33182
zzyciemsiepojednaj

"W domu 23-34 stopnie."

Serio?

GazelkaFarelka

@zzyciemsiepojednaj Serio, tak lubimy.

HmmJakiWybracNick

Mógłbyś napisać o kosztach, które poniosłeś, żeby przystosować dom do takiego rozwiązania? Trzeba to jakoś konserwować, przeglądy, po iluś latach wymieniać/modernizować?


Myślę, a raczej dopiero rozważam przeniesienie się z bloku za 3-4 lata, do niewielkiego domku i nie wiem, czy ewentualnie budować go docelowo pod takie rozwiązania, czy tradycyjnie. Patrzę pod względem finansowym, ale oczywiście też wygody.

GazelkaFarelka

@HmmJakiWybracNick Odpowiem "nic". Budując nowy dom, masz możliwość jego zaprojektowania od podstaw. A dom pasywny (czy "prawie pasywny") to kwestia tylko odpowiedniego podejścia do tego, jak widzisz swój dom. Zobaczenia go jako całość, "inteligentny projekt", a nie tylko wybór z katalogu, gdzie mając powiedzmy określony budżet na dom (np. 500 tys.) projektujesz go tak, aby zoptymalizować zarówno koszty budowy jak i koszty utrzymania. Pomijasz zbędne rzeczy, jak balkony, kominy czy kotłownia czy jakieś fikuśne wstawki i wypustki w bryle domu i dachu (więc na tym mocno oszczędzasz, bo prosty dach bez kominów dwóch ludzi może ci położyć pokrycie przez dwa dni, a jak będą jakieś jaskółki, lukarny, zawijasy, obróbki kominów to ekipie zajmie to dużo dłużej, więc więcej zapłacisz za robotę). Dokładasz za to rozwiązania, które dają ci energooszczędność, takie jak rekuperacja czy grubsze ocieplenie.


Dom układasz też tak na działce, aby jak najwięcej zyskać od matki natury, na przykład przeszklenia skierowane na południe, dzięki czemu masz darmowe dogrzewanie słońcem. A także połać dachu tak ustawioną, żeby nic nie zasłaniało jej o żadnej porze dnia czy roku, żeby położyć panele.


Wklejam ci linki do moich wcześniejszych wpisów. Jak myślisz o budowie, to 3-4 lata to dobry czas, żeby już sobie wszystko już przemyśleć. Poczytaj sobie o domach pasywnych, polecam ci dzienniki budowy na forach muratora. To jest czas, żebyście sobie w głowach zbudowali taką wizję idealnej chaty, zbierali informacje, inspiracje. Oczywiście nawet rozkład wnętrz wraz z meblami też już warto sobie wcześniej planować, ile będziecie potrzebowali pokojów, jakieś dodatkowe pomieszczenia, wnęki, to wszystko już warto mieć w głowie wcześniej, wręcz "mieszkać" sobie w tym domu i wprowadzać do waszej wizji poprawki jak znajdziecie jakiś nowy fajny pomysł.


https://www.hejto.pl/wpis/w-jednym-z-wczesniejszych-wpisow-pisalam-wam-o-zapotrzebowaniu-budynkow-na-energ

https://www.hejto.pl/wpis/mialam-napisac-wpis-o-kosztach-budowy-domu-pasywnego-tymczasem-wrzuce-filmik-pan

Tofik123

23-24 ciepło. Ja zużyłem około 7MW w tym roku

SzwarcenegerKibordu

Czasami nie rozumiem ludzi co mówią, mieszkam w bloku bo mieszkanie w domu dużo kosztuje i mnie nie będzie stać. U mnie koszty prądu zamykają się w 3tyś za zużycie około 6,5kMW i taryfie G13. Grzanie głebinową pompą 8kW co i cwu, 135m2 powierzchni.

Opornik

@GazelkaFarelka Jaki typ pompy cieplnej macie, zmarźlaki?

GazelkaFarelka

@Opornik jest na samym początku. Powietrze-woda, split, 7kW.

Opornik

@GazelkaFarelka Hm, nie znam tego typu, dokształcę się w wolnej chwili. Wiesz, czytałem o nich jako dzieciak w Scientific American, ze 20 lat czekałem aż się w końcu rozpowszechnią.

Niv

@GazelkaFarelka 7kW świadomie czy przestrzelona? Na moje oko przy takim ociepleniu i metrażu 4-5kW by dało radę.

GazelkaFarelka

@Niv Z obliczeń wychodziła 6 kW, z tego modelu Panasonica najmniejsza była 7 kW. Jest delikatnie przewymiarowana, ale z drugiej strony ten model nie jest on/off tylko potrafi sprawnie modulować, więc można tak ustawić krzywą i deltę, żeby ilość wyłączeń i załączeń sprężarki była minimalna, u nas średnio 1 raz na dobę. Więc sobie miarowo lajtowo pracuje, najczęściej pobierając 300-500 W aby zrównoważyć straty ciepła i jest git.

GazelkaFarelka

@Opornik Nie wiem teraz czy kpisz czy piszesz poważnie, model to Panasonic Aquarea, nie znam dokładnie technicznych szczegółów. Pompa jest split, czyli posiada wymiennik na zewnątrz i jednostkę wewnątrz, podobnie jak zwykła klimatyzacja. Z tym że klima grzeje bezpośrednio powietrze, a ta pompa podgrzewa wodę w układzie.

GazelkaFarelka

@SzwarcenegerKibordu Jak czytam ostatnio ile ludzie czasem płacą w blokach za ogrzewanie... gdzie metraż niższy i ściany dzielisz z sąsiadami, więc teoretycznie powinno być dużo taniej, to nie mogę wyjść ze zdziwienia. Za te pieniądze dwa domy byś ogrzał.

Opornik

@GazelkaFarelka Mówię zupełnie poważnie, pamiętam dwa rodzaje systemu, oba montowane pod ziemią, jeden płytko, wymagający sporego kawałka ziemi, drugi pionowo w dół, wymagający sprzyjających warunków. Oczywiście wiele się mogło przez ten czas zmienić.

Jest to jedna z tych technologii nad którą ludzie wiele lat się zastanawiali, czemu jeszcze się nie rozpowszechniła, tak jak niewielkie, modułowe elektrownie atomowe.


Cieszę się że pompy ciepła w końcu zawitały "pod strzechy".


Może zależy jakie o jakie "bloki" chodzi. Spółdzielnie Mieszkaniowe tak dymają ludzi na kasę, że to nawet nie jest zabawne. I tu naprawdę wiem, o czym mówię.

GazelkaFarelka

@Opornik To mówisz o pompach ciepła gruntowych, gdzie wymiennik ciepła jest pod ziemią - pobiera ciepło z gruntu. Takie i owszem są również, tylko dosyć drogie. Tzn sama pompa kosztuje praktycznie tyle co powietrzna, ale dochodzi koszt wymiennika. Ja mam pompę z wymiennikiem powietrznym, takim jak ma klimatyzacja (widać je na zewnętrznych ścianach budynków). Ten wymiennik pobiera ciepło po prostu z powietrza zewnętrznego i potrafi "wyssać" ciepło nawet z takiego o temperaturze -20. Dopiero przy niższych temperaturach załącza się po prostu grzałka, ale takich temperatur czasami nawet przez kilka lat nie ma.

Opornik

@GazelkaFarelka


o pompach ciepła gruntowych, gdzie wymiennik ciepła jest pod ziemią - pobiera ciepło z gruntu. Takie i owszem są również, tylko dosyć drogie.


Dokładnie tak, właśnie o tych, i wiem że nadal są drogie. Tak jak napisałem, muszę dokształcić się w temacie, ale cieszę się, że się coś ruszyło.

GazelkaFarelka

@Opornik Ostatnio ich ceny oszalały w związku z kryzysem energetycznym, ale generalnie w ostatnich latach pompa ciepła powietrzna (jaką ja mam) od jakiegoś czasu to tanie w montażu i eksploatacji ogrzewanie nowych domów. Upowszechniła się technologia, produkuje je dużo firm. Jak budowaliśmy się w 2019 roku to kosztowały raptem 12-16 tys. złotych, gdzie piec na pellet kosztował wtedy ok. 10 tys., a trzeba do niego zbudować jeszcze komin, mieć miejsce na składowanie opału i rzadko bo rzadko, ale co jakiś czas dosypać czy wybrać popiół.


Niestety w internecie nadal pełno ludzi z wiedzą sprzed 20 albo i więcej lat, którzy będą za przeproszeniem pierdzielić farmazony, jaka to pompa jest droga a w ogóle to nie działa i prądu ciągnie że ło jezu. Teraz na szczęście w nowym domu nie dostaniesz już pozwolenia na piec na węgiel, ale wiele osób budujących przez ostatnie lata nowe domy dało się nabrać, bo "bez węgla to się nie ogrzejesz" i teraz wymieniają te piece na ekogroszek. Niepotrzebnie wywalili na nie pieniądze parę lat temu, bo i tak finalnie kończą z pompą ciepła i zbędnym kominem, który tylko wychładza dom (mostek termiczny).

Zaloguj się aby komentować