@Dudleus w twoim wieku ludzie są na starcie życia zawodowego. Jak mają mieć wtedy cokolwiek wypracowane? Musk "zapracował" na swoją pierwszą firmę rodząc się w dobrej rodzinie. Jego stary dał mu 150 czy tam 250 TYSIĘCY DOLARÓW na rozpoczęcie firmy. Ludzie jarają się jakim to on geniuszem jest, a tak naprawdę czytają jego zakłamaną "biografię".
Swift trafiła pewnie na dobrego managera, który wykręca z biznesu odpowiednią kasę, a ona wykręca ją z "fanów".
Ja sam w tym wieku kupiłem samochód za 500 zł i gdyby nie babcia nie miałbym na zatankowanie go, nie mówiąc o naprawach. Student pierwszego roku, który nasłuchał się jak to na studiach można bez problemu zdać. Później ciągnął się za mną ten smród prawie 3 lata.
Pierwsza praca? Roznoszenie ulotek, zawrotne 5 zł/h, jeszcze <16 roku życia. Co mi to dało? Dorobiłem się? No nie...
Druga praca - dwa tygodnie w punkcie ksero. Dorobiłem się? Nie.
Trzecia praca - korepetycje dla emeryta z obsługi komputera. Dorobiłem się? Nie.
Głupi pomysł żeby kupić grata ze szrotu i sprzedać go na części. Dorobiłem się? Po kilku latach wyszedłem na zero.
Ostatni pomysł - wynająć teren i podnajmować, gruba kasa, mało obsługi. Dorobiłem się? Nie, bo pomysł padł.
Szansę masz dać sobie. Życie to nie jest bajeczka malowana kolorowymi kredkami przez zakłamanych celebrytów. Zrozum, że to co widzisz w necie, tv, reklamach, słyszysz w radiu, to specjalnie podkolorowana papka zatruwająca mózg. Żeby powstało coś tak "pięknego" potrzebny jest sztab ludzi, reżyserowanie szczegółów.
Życie to pasmo wyborów i często porażek, dopóki nie nauczysz się oceniać co ma szansę wyjść. Jak nie będziesz próbować to się nie nauczysz. Popatrz na raczkujące dzieci. One chcą stanąć i chodzić. Próbują, choć początkowo często upadają. Praktyka jednak czyni mistrza i po jakimś czasie są w stanie chodzić samodzielnie. Z resztą... sam to osiągnąłeś.