Piwniczak


By ktoś mnie pokochał, kupię sobie pieska

Bo nie mam dziewczyny a tym bardziej żony

Gdyż ponury jestem, źle się w Polsce mieszka

Na ludzi i aurę chodzę wciąż wkurzony


Nie cierpię jesieni, głównie listopada

Deszcz na me zakola ciągłą strużką leci

Jest szaro, ponuro, nieustannie pada

Laski wyrywają przystojni faceci.


Muszę w swoim życiu zaprowadzić zmiany

Zmienić otoczenie albo cały kraj.

Więc zakładam outfit przez mamę uprany


Parę groszy dała, nawet w to mi graj

Wstać z miejsca nie mogę no bo jestem klocem

Znowu siedzę w domu owinięty kocem.


#nasonety #zafirewallem #diriposta

#owcacontent

Komentarze (5)

klawo

Normalnie, jesienna wena.

onpanopticon

@bojowonastawionaowca odwracasz uwagę tymi zakolami, że te wiersze to nie o sobie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

koszotorobur

@bojowonastawionaowca


W piwnicy komputer hula rozżarzony.

Gdy wchodzę i patrzę na wiadome strony.

By ciepła kobiety choć zaznać ułudy.

Po wszystkim dam mamie do uprania brudy.

I mamcia rosołku z kluskami przyniesie.

Powoli w piwnicy upłynie mi jesień.

splash545

Jak tej edycji nie wygra @bojowonastawionaowca to ja nie wiem. xd

splash545

@bojowonastawionaowca chociaż mam pewne podejrzenie, że ktoś Ci pisze te sonety.

Zaloguj się aby komentować