@PornoKing no o ile z Ikeą to pokazowo kłamią (nie no, po 8 latach ich rządów w życiu bym się tego nie spodziewał ) licząc, że nikt nie zna firmy i wszyscy to łykną, tak w przypadku ME... powiem tak- te ich marginalne ilości na zwroty to mają pewnie wliczone w stratę. No chyba że odpalą wszystkich swoich Oskarków i cały ten sprany elektorat babć i dziadków, ale w takim razie to raz: już widzę, jak cała ta geriatria wchodzi na stronę ME i robi zakupy za kilka tysięcy z płatnością przy dostawie wiedząc, że jak tylko coś pójdzie nie tak, to będą musieli to zapłacić. W momencie jak często gęsto na leki nie mają. Dwa to bariera technologiczna. A trzy- żeby takie zakupy zrobić, to jednak trzeba podać swoje prawdziwe dane, więc tu jest dwojako. Albo będą czuć nad sobą bata, że w razie udowodnienia, że to zorganizowana akcja, to mogą dostać wezwanie do sądu choćby w charakterze świadka, albo (tu już opcja bardzo, bardzo nieprawdopodobna ale jednak)... sklep będzie na tyle mądry, że sobie wyfiltruje oczywistych pisowców i anuluje im zamówienia.
Tak czy inaczej- debile sami sobie wykopali głęboką dziurę, sami się kopnęli w rzyć wpadając w tę dziurę, a teraz obwiniają producenta i sprzedawcę szpadli, że ta dziura się przed nimi znalazła. I to w momencie, jak już w niej siedzą i kopią wspomnianym szpadlem coraz głębiej.