Zaraz... czy chodzi o to, że mamy pretensję, że nasze państwo w naszym interesie pilnuje czy ktoś łamie prawo... Czy o co? Inwigilacja? Mnie mogą sprawdzać. Ze stron ze śmiesznymi obrazkami i gołych bab jakoś się wytłumaczę, więcej info... lekarz czy zakupy jakoś się wytłumaczę.
@m____b to, że sądzisz, że nie masz nic do ukrycia, to nie znaczy, że to dla ciebie dobre.
Czy chcesz, żeby "przestępca - zły funkcjonariusz służb" (co nie jeste teorią przecież), był w stanie zresetować sobie hasło do twojego konta w banku / podmienić telefon powiazany z bankiem?
Czy chcesz, żeby "sąsiad, na nieszczęście prokurator, upublicznił w twojej małej lokalnej społeczności z jakimi chorobami chadzasz do lekarza"?
Podsłuchana konwersacja dziecka z rodzicem lub między rodzicami może uwydatnić moment, w którym można dogodnie dziecko uprowadzić.
Wysłana przyjacielowi informacja, gdzie zostawiłeś klucze na czas urlopu może zaowocować wizytą złodzieja - który ma brata w policji.
itd ....
Jak mawiał znajomy "niczego się nie boję, poza Bogiem i pijanym policjantem".
Służby już mają legalny utra-szeroki dostęp do narzedzi inwigilacji. Ale im wiecznie mało.
W dodatku w tak dzikim kraju jak Polska, PIS rozmontował system udzielania informacji jakie służby i ile razy o ciebie pytały. W demokratycznych państwach społeczeństwo kontroluje jak działają służby. W Polsce PIS nikt tego nie kontroluje.