@Statyczny_Stefek nie do końca. Tam nie idzie byle kto by "popatrzeć" raczej odeszli od tego już jakiś czas temu.

To społeczność ludzi, którzy oddają cześć naszej tradycji nie tylko na kanwie religii.

Ja tam trafiłem dzięki dyrektorowi radia z którym współpracuję.

Moja aplikacja przeciągała się o tyle, że musiałem uzupełnić swoją wiedzę, którą uważałem za obszerną ale nie do końca tak było, więc daliśmy sobie razem czas by nie była to "gonitwa" do celu, a naturalny postęp

@Odwrocuawiacz to coś jak w "oczy szeroko zamknięte"?

@Odwrocuawiacz Zanim zadam kolejne pytania: czy to traktujesz jako religię w pełnym tego słowa znaczeniu, czy bierzesz to w cudzysłów i traktujesz jako możliwość spotkania się z fajnymi ludźmi w klimacie - nie chcę obrazić tym stwierdzeniem - prasłowiańskich larpów?

@Statyczny_Stefek kiedyś jako kółko towarzyskie, im bardziej w las tym bardziej czuję przynależność religijną, tym bardziej że zdaję sobię sprawę, że nasi przodkowie serio widzieli w tym sens

@NatenczasWojski pewnie tak, ale ja jeszcze nie spotkałem się by ktokolwiek zmienił stanowisko tylko dlatego, że przynależy do Rodzimowierców.

Wręcz przeciwnie, znam przypadki że ktoś porzucił dobrze płatne stanowisko na rzecz bezrobocia, bo w zasadzie tu trochę jak u amiszów, wiara sprowadza się do "zaklejenia" potrzeb życia doczesnego

@osn_jallr jest to bliższe mojemu sercu niż wpojony mi katolicyzm, z którym mi nie p9 drodze.

Wszystko zaczęło się jakieś 15 lat temu gdy po raz pierwszy miałem okazję uczestniczyć w rytuale pogańskim.

Wówczas miałem trochę z tego bekę bo były magiczne runy i jakieś questy niczym w Diablo.

Z czasem zacząłem wchodzić w tę społeczność, pomagać, rozumieć.

Po czasie to pomagano mi, zwłaszcza w czasie gdy reszta miała wywalone.

Tak zacząłem bratać się z tą społecznością, wiele osób to serio ludzie na których mogę polegać bardziej niż na przyjaciołach czy rodzinie.

Podoba mi się bezinteresowność, są ludzie z małymi dziećmi, są osoby na wysokich stanowiskach, są osoby na stanowiskach niższych, nie widzę tu zazdrości czy zawiści typowej dla naszego narodu.

Prywatnie jest przekrój od ekspedientki w sklepie po prezesów dużych konsorcjów, serio każdy ma wywalone na to kim jest prywatnie.

@Odwrocuawiacz dobrze jest mieć grupę w której człowiek się dobrze czuje

Chociaż pytanie bardziej dotyczyło wiary w to co obchodzicie, czy na prawdę jest gdzieś Perun czy inne bóstwa, czy równie dobrze mogły by to być spotkania związane z Władca Pierścieni czy inna fantastyka.

Jak już rozszerzyles o grupę, to ciekawi mnie też jak to wygląda wśród innych.

@osn_jallr u mnie ciekawość dotycząca naszych korzeni powstała na lekcjach historii gdzie przerabia się temat sprzed chrztu Polski dość lakonicznie.

W miarę jak dorastałem to zgłębiałem temat i tak doszedłem do książek gdzie opisywane były wierzenia pogan.

Zaciekawiło mnie to.

Sama kwestia wiary ma tutaj wymiar osobisty, nie musisz być fanatykiem by być rodzimowiercą.

Jest też pole na własne interpretacje, nie ma nikogo kto Ci wpaja w co masz wierzyć, co robić itp. Ta swoboda do mnie przemawia najbardziej i w zasadzie od dawna żyłem w tej dewizie nawet nie mając tego świadomości.

Poznałem fajnych, życzliwych i ciekawych

ludzi, kilka osób znałem już wcześniej i nawet nie wiedziałem, że również są rodzimowiercami.

Na spotkania przychodzą z dzieciakami, są różne questy i zabawy

@zakar to nie kościół xD