#pedalarze #samochody #motocykle

Zacząłem się zastanawiać czy tylko ja mam tak że wiem że pomimo tego że dużo chodzę/jeżdżę rowerem/samochodem/motocyklem to najgorszym użytkownikiem drog jestem na rowerze.

Ankieta dla tych którzy jeżdżą różnymi środkami transportu: rower/motocykl/samochód/pieszy.

Którym użytkownikiem dróg/ścieżek jesteś najgorszy/a. W którym momencie łamiesz najwięcej przepisów /jesteś najbardziej wkur...cy/ca dla innych, najmniej dbasz o własne bezpieczeństwo

123 Głosów

Komentarze (19)

Nemrod

Trudno powiedzieć, ale w samochodzie jestem spokojniejszy o siebie - jednak strefy zgniotu, pasy, poduszki, kurtyny, cztery koła, esp. Na rowerze i motocyklu tego nie mam - potencjalny wypadek kończy się tragicznie.

O ile nie wiem kiedy łamię więcej przepisów, to wiem kiedy dużo bardziej uważam na otoczenie i na wszystkich, którzy mogą mnie chcieć zabić.

jedzczarnekoty

@bendyz musisz zdecydować czy najwięcej złamanych przepisów czy najbardziej wkurwiający. Bo jak są idiotyczne ograniczenia do 40km/h to czasem jadę 50 żeby nikogo nie wkurwiać

FriendGatherArena

@jedzczarnekoty a ja jadę wtedy 40 i tlumaczę sobie, ze to ograniczenia ich powinny wkurwiać, a nie ja nikt nie powinien ode mnie wymagać zebym łamał prawo (i nikt też za mnie mandatu później nie zapłaci)

jedzczarnekoty

@FriendGatherArena łamaniem prawa powinieneś nazywać stawianie ograniczeń w szczerym polu, żeby regularnie stać za jakimś drzewem z suszarką. Im dłużej po tym świecie chodzę tym częściej docieram do wniosku że szury miały rację

FriendGatherArena

@jedzczarnekoty szczerze to nie spotykam sie z takimi absurdami na codzien. Jak sa ograniczenia np ponizej 50 w miescie to zawsze jest jakis powod. Poza miastem, na drogach po ktorych jezdze również a to przejscie, zakret, skrzyzowanie, zwężenie itd

jedzczarnekoty

@FriendGatherArena dopóki w poprzedniej pracy nie pojeździłem po całej Polsce to też nie wierzyłem że celowo stawiają ograniczenia. Owszem, uzasadnienie zawsze się znajdzie, obszar zabudowany pośrodku niczego też jest zgodny z jakimiś tam przepisami dot. zabudowy - ale w normalnych warunkach tuż za nim jest podwyższenie do 70km/h.

jedzczarnekoty

@FriendGatherArena https://maps.app.goo.gl/F2WGqAKkzUzttXE36 tutaj też ciekawy odcinek drogi, przez przebudową było tam generalnie 70km/h. Teraz, dwa pasy w jednym kierunku, separacja od rowerzystów, nawalone znaków i różnych ograniczeń, a radiowóz który z tego korzysta nawet się na Street View załapał - mają kilka miejsc gdzie właśnie na zmianie ograniczeń i zamęcie w głowie kierowcy korzystają. Polecam wycieczkę od tego punktu na północ w stronę autostrady.

FriendGatherArena

@jedzczarnekoty ale że co tam jest nie tak? ograniczenie do 50km/h przed przejsciem dla pieszych bez sygnalizacji, na dwujezdniowej, to z leksza standard. dalej masz wjazdy/wyjazdy na posesje, przystanek, market, skrzyżowanie.. a później jak się uspokaja jest znowu 70. nie widzę tu absurdu. i bardzo dobrze, ze policja stoi przy przejsciu. pewnie jeszcze nie brakuje debili co tam wyprzedzają na pasach, bo ktos zwolnił do 50

jedzczarnekoty

@FriendGatherArena jak widać wszystko gra

bendyz

Chodzi mi średnio o ocenę tego jak się zachowujesz. Rowerzyści często uznawani są za "święte krowy". I ja też mam takie wrażenie że pedalaze są najgorsi nawet jak sam jadę po ścieżce rowerower to mnie wnerwiaja. Ale też sam święty nie jestem

FriendGatherArena

@bendyz jedynie motocyklem przekraczam regularnie dozwoloną prędkość o 100km/h

camonday

Waham się między samochód a brak znaczenia, jestem typowym i doslownym niedzielnym kierowcą. Ale może pieszym też nie jestem pierwszorzędnym

starszy_mechanik

Na motocyklu zdecydowanie. To co ja odpierdalałem to po dziś dzień się zastanawiam jak to przeżyłem

bendyz

@starszy_mechanik kurde a ja mam wrażenie że na motocyklu jestem najbardziej zachowawczy, nie odwalam jakiś dziwnych manewrów. Sama jazda daje mi przyjemności więc nie muszę się nadmiernie spieszyć, przepuszczam, sam się nie wpycham gdzie nie trzeba.. Już częściej samochodem za szybko wchodzę w zakręty.

jedzczarnekoty

@bendyz motocyklem nawet jadąc spokojnie, to podejrzewam że jedno przeciśnięcie się w korku i ze 20 złamanych przepisów

Dildorsz

@starszy_mechanik Fakt, te sprzęty odbierają rozum. Najgorsze chyba wycieczki w grupie, kiedy tempo jest za szybkie, a świeżak (sam nim byłem) próbuje nie zostać w tyle. Nieprzypadkowo przytłaczająca większość trupów na drodze to obrzygane olejem cbrki, fazery, gixxy czy inne golasy 600ccm

Ja już wszystko sprzedałem, swoje wypróbowałem, swoje skasowałem LWG xDDD

jedzczarnekoty

@Dildorsz jazda w grupie to największe zło. Ja skończyłem po latach na 125ccm, jeżdżę sam, cieszę się widokami i spalaniem na setkę.

Dildorsz

@jedzczarnekoty jo. Zrobiłem wszystkie błędy 3 motocykle typu 600, 1200, 1050. Za ciężkie, za mocne, zbyt dużo palace. Teraz gdybym miał wrócić to na coś pokroju hondy crf 250L, Duke 390, yamaha mt-03 ta 2cyl.

jedzczarnekoty

@Dildorsz CRF daje bardzo dużo frajdy, jak kolano mi pozwoli to kiedyś się pojawi

Zaloguj się aby komentować