Parę osób pytało o wyjazd na Wyspy Owcze to opisałem co i jak.
Wycieczka zajęła 5 dni - w poniedziałek przylot, w piątek wylot.
Bilety były kupione już w grudniu - cena około 3000zł za 2 osoby w dwie strony.
Na lotnisku zakup startera Faroye Tele - 197kr. Nie przyszedł SMS konfigurujący i musiałem sam uzupełnić APN - na szczęście na lotnisku jest darmowe Wi-Fi. Mieliśmy już wynajęty samochód - ok. 1400 zł. Dopłaciliśmy za drugiego kierowcę - 195kr. Pan zaproponował dodatkowe ubezpieczenie - podstawowe jest w cenie, ale zastaw to 13 000kr, midi - 150kr - zastaw 6 000kr, maxi - 250kr - zastaw 3 000kr. Zdecydowaliśmy się na maxi, bo pan nie wspomniał, że to stawka dzienna. Ja byłem zajęty konfigurowaniem internetu, koleżanka jakoś bezwiednie to zapłaciła i 600zł poszlooo. Za to zamiast budżetowego C3 dostaliśmy chyba rocznego Qashqai-a w full opcji.
Po przylocie od razu ruszyliśmy do/na Trælanípa, klif samobójców. Wejście to 200kr, trasa około 1,5h w jedną stronę. Jest pięknie, ale jak ktoś nie ma lęku wysokości (ja) to tam będzie miał (też ja). Potem jechaliśmy do wynajętego domu w Hayvik (3 574zł na 4 doby).
#podroze #podrozujzhejto #wyspyowcze













































