@Opornik no dobra, tylko zauważ, że to korpo (gdy był poprzedni rząd) kazało coś robić, wpychać, zatrudniać takich, a nie innych.
Podobnie jak w Polsce w TVP choćby. Wiesz ile osób pracuje przy materiałach? Zwolnili kilka nazwisk z poprzedniej władzy, ale masa techników i innych dalej pracuje.
I tu masz developerów, którym coś kazano, którzy nie mieli wpływu na scenariusz, fabułę, wygląd postaci - a zamykają studia i tracą pracę.
Teraz będzie trend na gry prawackie i propagowanie tradycyjnej rodziny i takie tam.
Pojebane w drugą stronę. Skrajności nigdy nie są dobre.
Dobra gra, to dobra gra. Baldurs Gate 3 od zajebania miał motywów tęczowych i jakoś odniósł sukces.
Ci co tam drą ryja to głupki, ale ilu ludzi straciło robotę, gdy tylko wykonywali polecenia?
Inna sprawa, że moim zdaniem w giereczkowie coś jest nie tak.
Produkcja gier to kilka lat, niemal dekada. Jakim cudem kiedyś mniejszy zespół potrafił stworzyć lepsze mechanicznie i pod względem fizyki gry, a dziś taki Awoved jest pusty i biedny?
Dziś są dyski SSD. Lepsze siniki graficzne. Programowanie obiektowe, a nie tylko żmudne, ręczne kodowanie. Multum gotowych rozwiązań, skryptów, assetów. Muzyka do gry? Wchodzisz na SoundCloud I znajdziesz setki utworów w danym klimacie i gatunku za grosze. Tekstury? Terabajty zdjęć od fotografów, którzy sprzedają je na portalach, już nie trzeba samemu i osobiście lecieć pół kraju by zrobić zdjęcie jakiejś skały pod teksturę. Gotowe skany zbroi, mieczy, muzea online, albumy - cokolwiek się nie chce zrobić, to materiału pełno. A mimo to gry robią latami zespoły setek ludzi, gdy kiedyś sztos robiło 30 osób.
Ja myślę, że tu jest problem największy. Na rozleniwieniu branży. W każdym innym przypadku z czasem proces produkcji się skraca, tylko w grach jest coraz gorzej. Muzyka? Film?. Produkcja napoju, laptopa, projekt smartfona czy produkcja samochodu? Wszystko dziś szybsze i łatwiejsze, tylko gry nie wiem dlaczego robi się dłużej, choć mechanicznie.i pod względem matematyki - są o wiele gorsze, niż kiedyś.