Oto dlaczego przywożę przyprawy z Norwegii pomimo, że cenowo wychodzą drożej
Po lewej norweskie oregano, po prawej polskie.
Lewe ma zdecydowanie bardziej żółto zielony kolor, lekko oliwkowy, pachnie intensywnie (lekko jak chmiel? Trochę jak marihuana?) i odrobinę szczypie język po nałożeniu. Sam susz posiada odrobinę jakby łodyżek, ale nie jest to ta sztywna część rośliny, lecz jakby kawałki osłonki- wierzchnia warstwa łodyżki. Większość zawartości to jednak lejkowate, drobne listki. Cena: około 12.5 zł za 22 g czyli 0.56 zł/g
Prawe to sieczka, brak lejkowatych listków- są jakieś proste i mocno rozdrobnione, bardzo dużo sztywnych łodyżek. Pachnie tylko wsadzając nos w opakowanie i to słabym majerankiem(oba wąchałem też na talerzu i to nie pachnie wtedy prawie w ogóle). Prawie nie czuć na języku. Kolor brudnej, zgniłej trawy.
Cena: około 1.5 zł za 9g czyli 0.16 zł/g
Sorry, ale ja wybieram droższe, ale o smaku i zapachu.
Zawołam też @HolQ naszego specjalistę od przypraw.
#przyprawy #oszukujo #polska #norwegia











