Ostatni mój wpis ze strażakami został porządnie wygrzmocony...

... no to macie kolejny.

Dzisiaj udało nam się przeprowadzić tzw. emergency drill z udziałem dwóch zespołów straży pożarnej. Mieliśmy też karetkę w drodze do nas do symulowanej ofiary ale dostali prawdziwe wezwanie i musieli jechać ratować kogoś, kto realnie potrzebował pomocy.

Czas ćwiczeń 48:24 od momentu telefonu z wezwaniem pomocy do momentu całkowitej ewakuacji z terenu budowy. Pewnie urwalibyśmy tą minutkę czy półtorej ale w ramach ćwiczeń chcieliśmy sprawdzić też jak będą zachowywały się osoby pracujące na projekcie, a nie biorące udziału w drillu i wybraliśmy dojazd do "ofiary" przez budowę, dłuższą drogą.

Generalnie symulowaliśmy nieprzytomnego poszkodowanego w windzie serwisowej, który był w uprzeży i przypięty do punktu kotwienia.

Dla nas dobre, bo wiemy jakiego czasu reakcji się spodzewać. Dobre dla służb ratunkowych, bo do tej pory nie mieli jeszcze ćwiczeń na farmie wiatrowej.

Kolejne ćwiczenia odbędą się gdzieś na przełomie października/listopada. Ma to być ewakuacja ofiary z confined space w turbinie, która już jest zenergetyzowana.

#wtgjarezza #pracbaza #finlandia
26dea63b-7ce1-445a-8b44-d285761593ea
1c08e5eb-a655-4d70-979b-51b9030d7792
e971ff2a-73dd-4f7f-a437-c5a99eb8271c
Wido

48 minut wydaje się bardzo dużo przy moich 8 minutach na ewakuację całego zakładu, ale nie ma też co porównywać budowy do produkcji. Jednak z ciekawości- co tyle zajęło? Maszyny musiały zostać pod nadzorem czy o co chodzi?

Mikel

@Wido 

który był w uprzeży i przypięty do punktu kotwienia.

Chyba chodzi o to, że na budowie nie jesteście przypięci uprzężami i nie wspinacie się po linie na x metrów po szybie windy po to żeby przepiąć go na własną linę i spuścić bezpiecznie na dół. Przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam

Wido

@Mikel ma to sens, błędnie zasugerowałam się zdjęciami, że poszkodowany nie był na wysokości - co by było bez sensu do ćwiczeń, no ale. Jakkolwiek, dzięki za odpowiedź

jarezz

@Wido @Mikel tutaj na czas wpłyneło to, że chcieliśmy przećwiczyć przejazd służb przez budowę więc nie użyliśmy najkrótszej drogi. Dodatkowo drogi na budowie to szuter więc też nie możesz jeździć jak po asfalcie.


Dojazd strażaków do konkretnej turbiny od wezwania pomocy to 31minut. Pod uwagę trzeba też wziąć fakt, że w turbinie jeśli ktoś jest na wysokości i tak ewakuacja na dół jest po naszej stronie. Tylko strażacy z dostępem linowym lub GWO BST mogą wchodzić do turbiny na wysokość.

Mikel

@jarezz 

A to ja błędnie założyłem, że od razu przyjeżdża specjalistyczna jednostka do pracy na linach.

Nasze polskie JRG mają pewną specjalizację (wysokościowcy, chemia, płetwonurkowie) więc założyłem że na podstawie zgłoszenia, oprócz jednostki która jest najbliżej i wstępnie zabezpieczy teren, zaraz za nią przyjedzie wykwalifikowana jednostka która sama zabezpieczy rannego na wysokości. Mea culpa, pardon

Wido

@jarezz macie wyznaczone osoby do tego? Co jeżeli w turbinie na wysokości wybuchnie pożar? Też te osoby z grupy ratowniczej są zobligowane do narażania swojego życia?

@Mikel oboje zrobiliśmy założenia, nie mając pełnej wiedzy, taka już chyba cecha behapowca

jarezz

@Wido nie, jeśli chodzi o branże wiatrową to każdy musi być przeszkolony w ewakuacji siebie i kolegi. Dlatego pracuje się parami.


Poszkodowany nie był. Na wysokości.

jarezz

@Mikel jak na razie słyszałem tylko o jednym przypadku na FW Szymankowo gdzie JRG linowa wchodziła. Normalnie technicy muszą ewakuować poszkodowanego.

Mikel

@Wido 

Ja mam bardzo dobrego ziomeczka w JRG który ma specjalizację nurka i nie raz opowiadał jak wyglądają ich wyjazdy. Stąd moje założenie że to robota dla wysokościowców. Dzwoniłem specjalnie do niego z pytaniem kto w takim wypadku znosiłby delikwenta gdyby sytuacja działa się w PL i powiedział mi taką ciekawostkę, że jak są przeszkoleni fachowcy na miejscu to często oni zabezpieczają rannego. Strażacy z danej specjalności są wyszkoleni - ale ogólnie, a do takich zadań jak wspinanie się po wiatrakach, czy nurkowanie w jaskiniach - do tego ludzie na miejscu są często lepiej wyszkoleni w poruszaniu się po terenie i wiedzą lepiej niż strażacy. Czasami nawet ściąga się specjalistów w danej dziedzinie żeby pomogli straży! Dlatego to w ekstremalnych sytuacjach, mimo tego że to straż jest odpowiedzialna za koordynację to cywile zabezpieczają rannego.

Człowiek uczy się każdego dnia, przynajmniej ja się nowych rzeczy dowiedziałem Hejto bawi i uczy

RACO

@Wido trzezwieli ale mogę się mylić.

Wido

@Mikel myślę, że dochodzi jeszcze jednen aspekt, jednak jak @jarezz wspominał, dojazd na takiej budowie trochę zajmuje, a szok wiszenia nie poczeka. Rzeczywiście hejto uczy i bawi

Strus

Czasami nawet ściąga się specjalistów w danej dziedzinie żeby pomogli straży! Dlatego to w ekstremalnych sytuacjach, mimo tego że to straż jest odpowiedzialna za koordynację to cywile zabezpieczają rannego.


@Mikel Przepisy nie pozwalają na takie działania, jeśli ktoś je dopuszcza to bardzo dużo ryzykuje. Przykładowo prawo było jedną z przyczyn dla których TOPR nie dopuścił grotołazów-cywilów do akcji ratunkowej w jaskini Wielkiej Śnieżnej parę lat temu.


Jak takiemu cywilowi cośby się stało w trakcie akcji, albo poszkodowanemu w wyniku działań tego cywila, to prokurator suchej nitki nie zostawi na dowodzącym akcją.

jarezz

@Strus w przypadku strażaków i przepisów dotyczących turbin wiatrowych, to większość PSP nie ma uprawnień do wejścia do turbiny

Mikel

Toast za @jarezz

Za to że zaprosiliście strażaków

Za to że znaleźliście dla nich czas

W teorii, może się to przyczynić do uratowania czyjegoś życia

Szanuję jak pojebany

0b92fb2a-5f38-4752-8777-ae40e788df03
goroncy_kartofel

@jarezz polecam ćwiczenia z wyciągania rannego z wnętrza blejda, chyba już łatwiej go tam zostawić xD tak czy inaczej, fajnie, że ćwiczą, bo to bardzo nietypowe środowisko.

jarezz

@goroncy_kartofel z blejda byłoby ciekawie. Sam wybrałbym się zrobić ART ale jako freelance muszę sam sobie opłacać i na razię jakoś mi się nie udało tego wrzucić na listę priorytetowych wydatków.

Zaloguj się aby komentować