Oppenheimer to film o niczym. Minął ponad rok, i nadal nie ustaliłem co takiego wyjątkowego albo ciekawego było w głównym bohaterze, dobrze postawione pytanie po premierze to dlaczego powinniśmy się w ogóle przejmować wątkiem stracenia akredytacji po wojnie. Film ani jakoś wybitnie nie pokazał kataklizmu i tragedii tych bomb, ani nie był jakiś widowiskowy mamy z 2-3 wybuchy i polityczną dramę która tak naprawdę jest zupełnie nieciekawa, a dokręcona psychotropami w filmie jakby losy świata od niej zależeć. Sam film ma 3 godziny i wyszłoby mu na plus jakby trwał połowę tego.
#filmy #nolan #oppenheimer #kino
