Opinia o „Avowed”.


W Internecie widać sporo narzekań na „Avowed”... z reguły od osób, które nawet NIE ZAGRAŁY. Hitem dla mnie, bardzo negatywnym zresztą, są różnego rodzaju YouTuberzy, którzy oglądają czyjś gameplay i na jego podstawie wyrażają swoją opinię. xD


Dlatego chciałem podzielić się z Wami filmikiem mojego znajomego, który w „Avowed” przegrał ponad siedemdziesiąt godzin i sam wyrobił swoją opinię, po prostu grając w grę. Co prawda jest fanboyem uniwersum wykreowanego w „Pillarsach”, więc trzeba wziąć poprawkę, jednakże wciąż jest to opinia osoby, która w grę ZAGRAŁA.


https://youtu.be/sgNmVoupYvE?si=zy1WXc4davejbnvQ


#gry #steam #crpg #avowed #pillarsofeternity

Komentarze (20)

Gepard_z_Libii

Czyli co? Mam wydać sto euro i męczyć się z gównogrą przez 50 godzin, żeby dostąpić prawa do wyrażania opinii na temat chujowej gry?

Od tego jest branża dziennikarstwa gamingowego, żebym ja nie musiał tracić czasu i pieniędzy

cyberpunkowy_neuromantyk

@Gepard_z_Libii


Obecnie jakość dziennikarstwa growego stoi na tak beznadziejnym poziomie, że sugerowanie się opiniami takich recenzentów nie ma sensu - przynajmniej moim zdaniem. To już nie te czasy, że takie „CD-Action” miało wiarygodne i sensowne recenzje.


Prym wiodą różnego rodzaju „ludolodzy”, którzy nawet nie grają w gry, a oglądają jak ktoś gra i na podstawie takiego gameplayu wyrażają swoją opinię. No żart. xD


Mnie „Avowed” nie spodobało się na gameplayu, ale nie krzyczę na lewo i prawo, że to kiepska gra - bo nawet w nią nie zagrałem. A nie będę wyrabiał swojej opinii po godzinnym gameplayu i to jeszcze z prologu.


Problem jest znacznie szerszy, bo gracze potrafią twierdzić, że jakaś gra jest beznadziejna, ponieważ... twórcy umieścili w nim opcję homoseksualnego romansu albo wprowadzili możliwość wyboru zaimków. Rzecz, do skorzystania z której nikt nie zmusza. ; )


A czy trzeba wydawać sto euro i męczyć się z gównogrą przez 50 godzin, żeby dostąpić prawa do wyrażania opinii na temat chujowej gry?


Tak, uważam, że trzeba zagrać w grę, żeby móc wyrazić o niej opinię. Nie, nie trzeba wydawać stu euro - można poczekać na przeceny. Ale żeby toczyć pianę, bo jakaś gra okazała się kiepska, a nawet się w nią nie zagrało? Iks de.

aerthevist

@cyberpunkowy_neuromantyk @Gepard_z_Libii jeszcze większym rakiem są recenzje sponsorowane, w których autorzy wg utartego schematu zachwycają się nad grą, czasem nawet wspomną ja pewnych drobnych niedociągnieciach,a le generalnie jest w pyte

cyberpunkowy_neuromantyk

@aerthevist


To też przez wiele lat był zarzut, chociażby wobec wspomnianego przede mnie „CD-Action”, że często boją się skrytykować grę dużego studia/wydawcy, żeby przypadkiem się nie narazić i nie stracić dostępu do przyszłych gier tego studia/wydawcy.


Bodajże EGM o tym wspominał, że niektórzy recenzenci dostawali nawet różne prezenty od wydawców et cetera. Oczywiście z dobrej woli, bez żadnej chęci przekupstwa. ; )


Dlatego bardziej cenię zdanie bardziej niezależnych recenzentów, jak Quaz chociażby, któremu kilkukrotnie mogłem zarzucić między innymi to, że nie ogrywa gierek w całości, jednakże po którym widać, że przedstawia swoją opinię, a nie sponsorowaną. No chyba że się tak dobrze z tym ukrywa. ; )

aerthevist

@cyberpunkowy_neuromantyk ja z kolei pamiętam jak CP2077 miał znakomite recenzje na premierę, a po premierze wybiło szambo Jak rezcenzja jest na premierę to w zasadzie wiadomo, że jest sponsorowana, bo wydawcy będą polegać za najemnych klakiera i nie bedą ryzykować danie tytułu w ręce niezależnego recenzenta.

Gepard_z_Libii

@cyberpunkowy_neuromantyk Jacyś ludolodzy, to nie wiem, bo ja akurat oglądam tych co kupili grę, żeby pokazać widzom, i traktują granie w gry nie tylko jako zabawę, ale jako swoją pracę.

Są tacy, serio, i wierz mi, nie trzeba zagrać w gównogrę, żeby wiedzieć jakim jest gównem.


Po cholerę mi jakieś zaimki potrzebne?

Zamiast skupiać się nad takim gównem, jak np. gwałcenie języka polskiego, powinni przyłożyć się do kwestii wyborów w dialogach, bo masz 5 różnych opcji, a npc na każdą reaguje tak samo, i takich uproszczeń imitujących grę rpg jest pełno w tej gównogrze.


To jest gównogra niewarta swojej ceny, ale jak ktoś się przy tym dobrze bawi, to jego sprawa, i niech mu się gra jak najlepiej, ale ja tego dziadostwa nie kupię nawet jak będzie za 10 PLN

Kciuk14

@cyberpunkowy_neuromantyk Którzy ludolodzy?

BTW. Czyli jak gra na gameplayu wygląda jak gówno, jest skopana technicznie to nie można wyrazić o niej opinii? To jest dopiero żart. Po to są gameplaye żeby ocenić czy warto kupić produkt czy nie. Tak jest ze wszystkim.

cyberpunkowy_neuromantyk

@aerthevist


Dlatego szerokim łukiem omijam takich recenzentów.


@Gepard_z_Libii


Wiesz co, patrząc na to, jak gracze emocjonalnie reagują i jak łatwo przychodzi im, w tym też Tobie, nazywanie czegoś gównem, to cóż - mnie to boli. Tym bardziej, że widać, że wiele osób po prostu nie zagrało i czerpie swoją wiedzę, swoje opinie z obejrzanych filmików.


I nie, żebym bronił „Avowed”, bo nawet w nie nie zagrałem i nie mam wyrobionej opinii. Po obejrzanym gameplayu z początku gry jakoś nie jestem nastawiony pozytywnie, ale z oceną wstrzymam się, aż sam zagram.


@Kciuk14


Cóż, gdybym po samym gameplayu miał zdecydować, czy warto w coś zagrać, to pewnie znacznie później, o ile w ogóle, kupiłbym „Helldivers 2”, które na gameplayu nie wydawało się fajne. Ale zagrałem, sam postrzelałem oraz pobiegałem i gra mi się spodobała.

Gepard_z_Libii

@cyberpunkowy_neuromantyk Nie obraź się, ale coś nie tak musi być z osobą, która potrzebuje zagrać, aby wyrobić sobie zdanie na temat produktu robiącego z graczy idiotów.


Obok fallouta nv czy pillarsów, to gówno nawet nie leżało, i osobiście jestem srogo zawiedziony, i nie muszę w to grać, serio nie muszę, bo są jeszcze rzetelne recenzje produktów w internecie

cyberpunkowy_neuromantyk

@Gepard_z_Libii


Jaki jest jest porównywać „Avowed” do „Pillarsów”, skoro to zupełnie odmienne gry? Już prędzej do „Fallouta: New Vegas”.


Szkopuł w tym, że uważasz, że gra robi idiotów z graczy, ponieważ ktoś inny tak napisał/powiedział. Jeśli wierzysz takiej osobie, to okej, mnie nic do tego, jednakże wciąż mnie to śmieszy, że ktoś twierdzi, że coś jest gównem, bo ktoś inny tak powiedział. ; )


I może rzeczywiście coś jest nie tak ze mną, skoro wolę sam sprawdzić, czy dana rzecz, niekoniecznie gra, ale też film czy książka, rzeczywiście jest tak świetna/kiepska, jak ludzie przedstawiają. Wolę wyrobić swoją opinię, a nie bazować na opiniach innych.

Kciuk14

@cyberpunkowy_neuromantyk Cóż, masz prawo do takiego podejścia. Dlatego ja robię taki check że wyrabiam sobie opinię o produkcie zestawiając to co mówi ogrywający grę z tym co widzę rzeczywicie na ekranie. Z dala trzymam się od grifterów pokroju Zagrajnik czy Gry-online.

sawa12721

@cyberpunkowy_neuromantyk Poza paroma grifterami, to ja widziałem jednak streamy i recenzje ludzi, którzy grali i serio nie muszę wydawać 400 stów na coś, co wygląda jak gorszy Skyrim, i nie mówię tu o grafice. Materiał kolegi obejrzę, chociaż trochem się bojam na twoją szczerość o byciu fanboyem.


Obsidian ostatnią naprawdę dobrą gre zrobił 15 lat temu, cała reszta to najwyżej jest mid.

cyberpunkowy_neuromantyk

@sawa12721


Skąd w ludziach takie uparcie, jeśli chodzi o cenę? Dla mnie w ogóle 20 dolarów to maks (#pdk).


Samo „Avowed” traktuję na ten moment jako coś w kategorii średniaka, którego kiedyś ogram, jak będzie spora obniżka albo nawet zostanie rozdane za darmo - nie śpieszy mi się.

sawa12721

@cyberpunkowy_neuromantyk Zgadzam się z tą opinią, ale nie zgadzam się z tym, że trzeba zagrać, aby móc krytykować. To nie początek lat 2000, internety są zasrane od groma gejmplejem i widać jak cholernie średnie jest Avowed, czym doskonale wpasuję się do osiągnięć studia po wydaniu New Vegas.


Jeden zgrzyt na końcu filmiku kolegi-nie uważa on Avowed za grę AAA, ale pomija milczeniem cene tego tytułu.

cyberpunkowy_neuromantyk

@sawa12721


To niestety nie jest takie zero-jedynkowe. Moim zdaniem powinno się zapoznać z tytułem osobiście, żeby wyrobić swoją opinię, a nie bazować na tym, co napisał/powiedział recenzent. Tym bardziej, że nie do końca ufam recenzentom/opiniotwórcom, ponieważ każda taka ocena jest subiektywna i twórca może przenieść swoje antypatie/sympatie.


Na przykład osoba, która nie lubi gier Obsidianu, prawdopodobnie będzie krytyczniej podchodzić do oceny ich nowego tytułu, za to fanboy Pillarsów, jak mój kolega, będzie podchodził bardziej pobłażliwie. Zresztą, dużo powinien powiedzieć fakt, że zapłacił więcej, żeby móc zagrać wcześniej. : )


Jeśli chodzi o cenę, to fakt, na Steamie jest wysoka, ale o tym już wspomniałem wcześniej - zawsze można poczekać na przeceny. : D


I w przypadku „Avowed” (oraz ogółem gier wrzucanych na premierę do GamePassa) mam taką „teorię spiskową”, że Microsoft specjalnie ustawia wysokie ceny, żeby zachęcić graczy do wykupienia abonamentu. Abonament to 75 złotych miesięcznie, gra na „własność” kosztuje 300 złotych, więc ludzie nieprzekonani do GamePassa będą musieli zapłacić odpowiednio więcej. Albo po prostu poczekają, aż gra stanieje do akceptowalnego poziomu. : )

KUROT

@cyberpunkowy_neuromantyk Asmongoldowi też się podobało, a zobacz jego reakcje na porównanie tego badziewia do Obliviona XD


https://www.youtube.com/watch?v=KQ-8fTKJ-8c

cyberpunkowy_neuromantyk

@KUROT


Moja opinia jest taka, że kolejne gry powinny być coraz bardziej zaawansowane pod względem oferowanych możliwości, fizyki, zachowań postaci niezależnych et cetera. Uwielbiam immersive simy, więc bardzo doceniam zazębiające się systemy, jak chociażby w „Prey”, gdzie gracz otrzymuje wiele możliwości poradzenia sobie z przeciwnikami.


No i oczywiście boli mnie, gdy widzę, że „Avowed” pod pewnymi względami jest gorsze od starusieńkiego „Obliviona”... tylko ponowne pytanie, czy jest sens porównywać dwie odmienne w założeniach gry?


Pomijając to, że, ponownie, do takich filmików podchodzę dosyć nieufnie, ponieważ porównywane rzeczy mogą być tak dobierane, by w porównaniu nowa gra wypadła niekorzystnie. Jest jakaś taka dziwna nagonka na „Avowed”, zresztą podobnie jak na „Kingdom Come: Deliverance 2”, bo twórcy podjęli takie, a nie inne decyzje.


Nie, żebym bronił „Avowed”. Po prostu przeszkadzają mi niektóre ludzkie zachowania.

HmmJakiWybracNick

@cyberpunkowy_neuromantyk No pewnie, że mogę mieć opinię o grze, bez grania w nią. Mogę obejrzeć 5-10 minut gameplaya i na tej podstawie stwierdzić "za⁎⁎⁎⁎ste", "mogę spróbować", lub "ale gówno". Oczywiście nie wszystkie gry, da się ocenić poprawnie na podstawie obejrzanego fragmentu, bo to zależy od gatunku danej gry. No i oczywiście to, że ja uważam, że gra to gówno, nie oznacza, że dla kogoś innego może być za⁎⁎⁎⁎sta.

Mam na w sumie 2145 gier (tak przynajmniej podaje GOG Galaxy), duża część z nich to darmówki, dodatkowo nie wiem jak gog liczy duplikaty z różnych platform. W każdym razie zagrałem w większość z tych gier i strzelam, że w 98% jak gra nie podobała mi się już na gameplayu/recenzji, to pokrywało mi się z tym, że z gry rezygnowałem.

cyberpunkowy_neuromantyk

@HmmJakiWybracNick


Nie twierdzę, że nie da się wyrobić takiej prostej opinii na podstawie gameplaya. Mam na myśli oczywiście opinie pokroju „ta gra wygląda fajnie” albo „o nie, w to zdecydowanie nie chcę zagrać”.


Mnie chodzi o „bardziej zaawansowane opinie” jak chociażby to, że w „Avowed” ponoć (bo tego nie wiem) NPC reaguje na każdą opcję dialogową tak samo - to wybacz, ale jeśli czytam coś takiego od osoby, która sama w grę nie zagrała, a jedynie obejrzała recenzję/opinię kogoś innego, to dla mnie nie jest to wiarygodne.


Tu mi się przypomina recenzja „The Binding of Isaac” autorstwa 9kier, która napisała, że jedną z wad gry jest to, że da się ją ukończyć w półtorej godziny. Ale nie zwróciła uwagi, że ten konkretny tytuł wymaga wielokrotnego przejścia gry. Kompletny brak znajomości recenzowanego gatunku.


Mnie nie boli, że komuś nie podoba się dany tytuł. Mnie boli głównie powtarzanie opinii po kimś, często krzywdzących i stosujących podwójną moralność. Bo „Avowed” obrywa się między innymi za statyczny świat, ale coś takiego już nie przeszkadzało graczom w „Wiedźminie 3”.

Zaloguj się aby komentować