Oglądam sobie "Kaos", serial oparty mocno na mitologii greckiej, ale z fabułą wymyśloną na potrzeby serialu. Uderzyło mnie to, przy okazji sceny na arenie zmagań fizycznych, że tak to ujmę delikatnie, ile netflix przemyca przemocy w tych serialach. Propaganda lgbt to jedno, tego tematu nie poruszam i was też o to proszę. Ale ile przemocy i to takiej naprawdę brutalnej, pokazanej wprost, krwawej. Po co, na co? Tylko dla przyciągnięcia widza, bo człowiek lubi, jak leje się krew? Czy może jakoś ją normalizuje, bardziej niż cała rzesza filmów o przemocy z przeszłości. Brzmi jak teoria spiskowa xd no ale nie podoba mi się to.
A serial fajny, mogę polecić nawet. Na zdjęciu przekaz netflixa. Nie pokazuję krwi, żeby nie tagować gore.
#seriale #przemyslenia #netflix
