Oesu - uwielbiam sniadanka w hotelu. Opinie dobre o śniadanku to jedno z głównych kryteriów którymi się kieruje w podróży. Za⁎⁎⁎⁎ście tak sobie iść o 7 rano i zacząć wybierać z wszystkich dostępnych produktów. Tu jajecznica, tam chlebek, cyk pasztecik, rukolka, ogórecznik, mzoarellaz z pomidorkiem. Cyk cyk - płatki owsiane, kukurydziane, róży - wszystkie jakie sobie wymarzycie. Wszyscy zalatani wbiegają, jedzą i spadają bo trzeba gonić pekiel, a ja siedze na spokojnie między tymi szczurami po czasami nawet dwie i pół godziny i kosztuje wszystkiego.
Jednak kawka, druga - lattte, americanaz cyk cyk - soczek pomarańczowy, tu woda z cytryną co by pobudzić jeszcze lepiej perystaltykę jelit. Później chwila odpoczynku, czas na coś słodkiego - tu paczuś, laguuun z dzemikiem, mały deserek.
Siedzę i odpoczywam, niesamowity relaks - czytam sobie przy okazji wiadomości ze świata, wojna, COVID, upadającą gospodarka - ale to mnie wtedy nie interesuje. Jestem ponad to - tylko ja i różne smaki na moich kubkach smakowych.
Niesamowite uczucie, pełny bebzol z rana - na spokojnie, bez wyścigu szczurów.
Me, myself and I - przy akompani breakfast playlist prosto ze Spotify.
#podroze #przemyslenia #jedzenie #gownowpis