@DiscoKhan Ale to do mnie? Coś zabolało w moim poście? Sorry zatem, kompletnie nie rozumiem problemu, który nawarstwił się w Twojej głowie.

KARDIOLOŻKA zabolało? Serio? Jeśli tak, to przepraszam....

A co do meritum, prosiłbym o bardziej merytoryczne komentarze... Powtarzam: PROSIŁBYM....

@John_the_Revelator ogólnie w eter to rzuciłem, bo mnie te wszystkie -loszki śmieszą. Przecież to brzmi obraźliwie a dziennikarzy co nie znają języka polskiego jeszcze idą w zaparte, że to z szacunku do kobiet.

Moje ulubione potworki to: hydrauliszka - zapewne bliska krewniaczka bazyliszka.

Kierowczynia - co dobrze zmywa naczynia.

Psycholoszka to już jest klasyk, tutaj to wprost, intuicyjnie sugeruje, że mamy do czynienia z grubą osoba z problemami psychicznymi.

Sam parę ksywek w życiu nadawałem i po prostu szanuję, bo ja jak jedną wredotę z premedytacją knurzyca ochrzciłem to było to odebrane jako obraża wysokiego kalibru. Tutaj rzucają kardioloszkami jakby nigdy nic. Wyborczej i pokrewnych nie czytam, TVP i pokrewnych nie oglądam i jak się widzi jak ktoś nie rozumięjacy polskiej lingwistyki zabiera się za transformację języka to jest to zwyczajnie zabawne.

Jak mnie kiedyś doktór kardiolog zdenerwuję to jej wygranę od kardioloszki to jej pójdzie w pięty xd

Przyzwyczaiłeś się do PRLowskiej nomenklatury. Wczesniej tak się mówiło

@DiscoKhan Prosiłem o merytorykę; prosiłem dwa razy...Czego nie zrozumiałeś, że piszesz mi (oraz innym) te swoje wypociny? Odnieś się do sedna kwestii, a nie rozwadniaj ją swymi wydumanymi ROZWAŻENIAMI.

Kończę... , głównie z Tobą..

@DiscoKhan Szkoda kurwa komentować ten wysryw