Oaza dzikiej przyrody między Koreami. Źyją tam m.in. zagrożone niedźwiedzie himalajskie

Zdemilitaryzowana strefa między Koreą Północną a Południową stała się ekologiczną oazą, w której odnotowano prawie 6 tys. gatunków, w tym żurawie, jelenie i niedźwiedzie – podał dziennik „Guardian”. Południowokoreańscy badacze odkryli też, że zamieszkuje ten teren ponad 100 gatunków zagrożonych.


#wiadomosciswiat #koreapolnocna #koreapoludniowa #natura #zwierzeta

Bankier.pl

Komentarze (8)

Half_NEET_Half_Amazing

skąd tam się wzięły niedźwiedzie himalajskie XD

Greyman

@Half_NEET_Half_Amazing z soli himalajskiej wyszli

Semicolon

@Only2Genders umknęło mi

manstain

Zdaje się, że w rejonach Czarnobyla też przyroda super się rozwija wróciły zagrożone gatunki itd.

konkarne

To samo było w strefie buforowej między Berlinem wschodnim, a zachodnim. Żyła tam cała społeczność królików.

Powstał o tym świetny film "Królik po berlińsku"


https://www.youtube.com/watch?v=8S4Vqt9XJi8

Z_buta_za_horyzont

@konkarne Bardzo dobry film dokumentalny.

pierdonauta_kosmolony

Na miejscu tych niedźwiedzi też bym się czuł zagrożony

Zaloguj się aby komentować