O Panie, to ty na mnie


Spojrzałeś swym trzecim okiem, kiedy sadziłem tuje

Patrzyłeś na mnie, gdy miałem paranoje po skrętach

Kiedy byłem kujonem, a miłość moja tak zziębnięta

Czekałem, aż mnie zmiele, przeżuje i wypluje


Patrzyłeś, a ja się głowiłem, czy się przejmuje

Mną małym jakaś istota wyższa, starsza, święta

I w którym miejscu jest moja achillesowa pięta

Poza tym, że zyćko leci tak i się marnuje


Patrzyłeś, gdy strzelałem i gdy dostałem zawiasy

Patrzyłeś, gdy wciągałem kokainy wciąż mokre masy

Patrzyłeś, gdy w tym wszystkim pozostawałem ci wierny


Teraz ja patrzę i wieszczę, że skończyły się czasy

Gdy patrzysz na nas, jak na swoje parobasy

Bo wykłuję ci gały i wsadzę tam, gdzie trafia @pingWIN dzielny ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)


XD


#nasonety #diriposta #zafirewallem


Poeto, litości - pamiętaj o społeczności.

Komentarze (4)

pingWIN

@RogerThat słuchaj no... XD

RogerThat

@pingWIN w powyższym przypadku to @bojowonastawionaowca może się obawiać xd

bojowonastawionaowca

@RogerThat już mnie boli :x

Zaloguj się aby komentować