Nowy dzień, dobry?
Nowa przygoda.
#ogrod
#ogrodnictwo
#praca
#koparka

Nowy dzień, dobry?
Nowa przygoda.
#ogrod
#ogrodnictwo
#praca
#koparka

Będzie studnia?
@peposlav A jakże
@Zielonywewszystkim na bogatości
zazdro
@peposlav Też zazdroszczę, ludzie sobie fachowca wzięli, ale spokojnie też kiedyś sobie zrobię nawodnienie.
@Zielonywewszystkim czego Ci życzę w takim razie
Warto robić uprawnienia?
@Lubiepatrzec Jak robisz po takich ogródkach minikoparką i masz trochę oleju w głowie, dodatkowo sobie trochę poczytasz i pooglądasz filmów instruktażowych. To nie wiem czy jest sens. Ale jeżeli chciałbyś kopać jako podwykonawca lub wykonawca w firmach zajmujących się jakimiś przyłączami wodociągami lub innymi tego typu rzeczami to nawet nie wiem czy to nie jest wymagane choć dużo zależy od polityki firmy.
Ja uprawnienia mam w każdym razie, Ale czy ktoś kiedykolwiek się nie o nie pytał? Nie.
@Lubiepatrzec jeśli chcesz realizować inwestycje tam gdzie może się plątać kierownik budowy lub nadzór to tak (jedna kontrola i budowa wstrzymana, witajcie kary umowne), jeśli chcesz mieć własną firmę i kopać jako podwykonawca to też.
Generalnie w dużym skrócie pracując na JDG bez uprawnień każda szkoda którą wyrządzisz na koparce (a może być grubo) będzie obciążała Ciebie bezpośrednio, bo ubezpieczyciel uzna Twoje OC firmy jako nieważne. A działanie bez OC to proszenie się o kłopoty. Ale praca fajna
@ciszej tak właśnie myślę, że bym sobie coś pokopał
Wiadomo, że jakbym miał tak pracować to kwity są obowiązkowe i pytałem raczej o to, czy jest sensowna praca dla człowieka z uprawnieniami a nie czy warto mieć sam kwit - taki skrót myślowy mi wyszedł.
@Lubiepatrzec na etacie to zależy, na jdg dobra kasa, koparkowy 15k. Jak masz własne auto żeby przywieźć / zrzucić koparkę i dojeżdżasz na robotę to można złapać fajne kontrakty. Tylko trzeba uważać na molochy z branży, bo oni ludzi na jdg nie szanują kompletnie
@ciszej wszystko, jak zwykle, sprowadza się do złapania zleceń, bo jak masz zlecenia to jest super a jak ich nie masz to jest średniaczkowo.
Kiedyś gadałem z człowiekiem, który ma własną działalność i jedną wywrotkę i pytałem właśnie o zlecenia no i on mówi, że po wielu latach to ludzie sami już do niego dzwonią. No i tutaj niestety nie przeskoczysz i zaczynanie od zera i łapanie pierwszych zleceń to mordęga a koszty działalności lecą.
To nie sztuka wziąć leasing na sprzęt i próbować coś działać, bo popłynąć można bardzo szybko.
W mniejszych miejscowościach liczy się przede wszystkim dostęp do zleceń, najlepiej kontakty w instytucjach państwowych, czyli dostęp do zleceń na roboty miejskie.
@ciszej Mądrego to miło posłuchać. Co do ubezpieczenia, aby je uzyskano trzeba je mieć.
Mało kto ma takie OC firmy.
@Lubiepatrzec taka państwówka to bajeczka. Ja próbowałem u nas w mieście coś złapać. Ale się okazuje się mam za małe plecy.
@Zielonywewszystkim niestety, bez "kontaktów osobowych" nie ma raczej szans.
@Lubiepatrzec to prawda, zwłaszcza w małej mieścinie gdzie każdy każdego zna.
Zaloguj się aby komentować