@Liam Wiesz, Tinder to nie jedyne miejsce w sieci żeby poznać kogoś. Ba, moim zdaniem to wręcz kiepskie miejsce. Z tego co rozmawiałem z koleżankami to taka normalna, fajna, zwykła laska jak założy Tindera to pogada z paroma gośćmi, wyjdzie na 1/2/3 randki i albo pyknie i zacznie się z kimś spotykać, albo to popierdoli. Ale żadna z którą rozmawiałem nie siedzi tam dłużej. Wydaje mi się że 90% lasek na które się tam natrafia to stałe bywalczynie, dla których atencja tam to łatwe wyrzuty dopaminy, ten sam typ co kiedyś osiedlowe gwiazdki które przechodziły "z rąk do rąk", zależnie kto miał akurat jaką pozycję w stadzie. Nie że wszystkie, ale te najbardziej zatwardziałe użytkowniczki pewnie tak, pójdą z kimś do łóżka za profity co jakiś czas, a może z czasem trafi się jakiś zarobiony prymityw.
Żaden ze mnie podrywacz, ale pisałem m.in o tym jak na początku tutaj pod #przegryw zaczęły się pojawiać jakieś mizoginiczne wpisy, była afera itp - jak będzie toksycznie i antykobieco to nie będzie żadnych lasek, tak jak na wykopie. I chyba się zrobiło spoko, bo oczywiście przeciw takim wpisom jak ten nic nie mam, można kulturalnie pogadać, bez jadu. Osobiście na Wykopie poznałem parę fajnych dziewczyn, wymieniliśmy się numerami, z bodajże dwiema nawet spotkałem się w realu, ogólnie jak dla mnie, osoby która lubi popisać czy popierdolić przez telefon taki Wykop był dużo lepszym miejscem żeby znaleźć partnerkę do rozmowy niż Tinder czy inne Badoo - kumpel swojego czasu sporo korzystał, ale to były właśnie relacje typu ONS a nawet jak nie to szybko się urywały. Chociaż hitem dla mnie było jak zaczął się umawiać z jakąś d⁎⁎ą, po czym od słowa do słowa wyszło że jej ojciec szuka pracowników do ekipy budowlanej i zaczął u niego pracować XD
Sam nigdy nie szukałem kogoś do związku czy coś, bo dobrze mi samemu, ale u mnie to były relacje które przyszły jakoś tak naturalnie. Oczywiście nie ze wszystkimi Mirabelkami z którymi pisałem łapaliśmy wspólny język i utrzymywaliśmy kontakt, ale z paroma jak weszliśmy na wspólne fale to np. na codzień do snu sobie gadaliśmy. Pewnie dlatego że mój głos ponoć dobrze usypia XD
Także jeśli o moją perspektywę chodzi, to ja szukałbym pewnie poza Tinderami. Jasne, pewnie bym z ciekawości spróbował, ale zdaje mi się że nie celowałbym w to. Nie chcę też demonizować, bo na pewno idzie tam spotkać fajne osoby, ale jakoś jak się wyjdzie z rozmowy to jest ciekawiej.
Ziomek, krasnal lat wtedy 30 znalazł na przykład 10 lat młodszą dziewczynę na jakiejś metalowej grupie na FB. Inny poznał parę dziewczyn na grupie gdzie pisze się do siebie listy i też było spoko. To, gdzie szukać to już zależy od twoich zainteresowań, twojej bańki internetowej itp. Jak będziesz z kimś gadał niekoniecznie intensywnie, ale regularnie przez np 2msc, jak się poznacie i przyzwyczaicie do kontaktu to ten chłopski ryj raczej nie będzie takim problemem. No chyba że dla samego ciebie bardzo ważny jest wygląd ale ja jakoś trafiałem na fajne dziewczyny. Z resztą, gusta, guściki. Ja osoby z którymi miałem, albo wciąż mam kontakt z wykopu poznawałem głównie na tagach technicznych gdzie się udzielałem, ale też choćby na #chcepogadac na nocnej lata temu. Oczywiście te laski o których mówiłem z czasem odeszły z wykopu, i mieliśmy bądź mamy kontakt na innych platformach, to naturalne że żadna szanująca się dziewczyna nie będzie siedzieć na portalu gdzie wyzywają ją od worków na spermę. Stąd tak cisnąłem żeby tutaj nie było toksycznie i chyba nie jest źle. Oczywiście jak w rozmowie będziesz dzielił ludzi na normików i innych to nie zapunktujesz, bo szufladkowanie ogólnie nie jest pozytywne