No właśnie, w imię czego?

Chiny są rywalem przede wszystkim USA w starciu o dominację na świecie.

USA już nie potrzebują w tym żadnych sojuszników z Europy?

Niech se nakładają cła na resztę świata, może dokończymy jednak ten Nowy Jedwabny Szlak.


Granica polsko-chińska na Uralu nie wyglądałoby w sumie tak głupio.


#polityka

700b1fc3-2730-4889-81b2-4639b755ece0

Komentarze (9)

Skylark

Z punktu widzenia Amerykanów, Europa (nie mówię o Polsce, chociaż kretyńskie wypowiedzi obecnych polskich możnowładców na temat Trumpa przed jego wygraną na pewno nie pomagają) nie jest dobrym sojusznikiem USA. Relacja między USA a Europą po II w.ś. opiera się na bardzo prostych zasadach:


USA ma negatywny bilans handlowy z Europą (importuje dużo produktów o wysokiej wartości), i zapewnia ochronę pod parasolem jądrowym NATO. W zamian Europa nie angażuje się w bliskie relacje międzynarodowe z - przede wszystkim - Rosją (i innymi krajami nieprzyjaznymi USA, np. krajami islamskimi czy teraz może Chinami).


Kolejne rządy Niemiec złamały tę umowę stając się coraz bardziej uzależnione od i zaprzyjaźnione z Rosją. Wewnętrzny PR rządów Francji od dekad opiera się na pokazywaniu tyłka USA i pierdzeniu. Po poprzedniej wygranej Trumpa rządom Europejskim już kompletnie odbiło i traktowali go per noga (pamiętacie „Angela Merkel is the leader of the free world now”?). No to teraz Amerykanie się zastanawiają, po co im to.

GazelkaFarelka

@Skylark


"W zamian Europa nie angażuje się w bliskie relacje międzynarodowe z - przede wszystkim - Rosją (i innymi krajami nieprzyjaznymi USA, np. krajami islamskimi czy teraz może Chinami)."


"No to teraz Amerykanie się zastanawiają, po co im to."


Sam w swojej wypowiedzi wyżej napisałeś, po co im to. Poza wyjątkami typu Niemcy (co zresztą skończyło się już, razem z wojną na Ukrainie i rozwalaniem NS2), reszta Europy cały czas spełniała i spełnia ten warunek. Jeżeli USA wypnie na dupę albo co jeszcze lepsze, zacznie wojnę ze swoimi dotychczasowymi sojusznikami, to w sumie nie ma powodu żebyśmy się dalej wywiązywali ze swojej strony. Dogadać się z Chińczykami żeby posadzić ruskich i tyle.

Skylark

@GazelkaFarelka O tak, to jest poważny problem w tej relacji. Amerykanie, mówiąc o Europie, własciwie myślą „Niemcy, Francja i park rozrywki / skansen”. Oni w ogóle nie biorą nie tylko Polski, ale nawet np. Włoch czy Hiszpanii pod uwagę. Jak się zapewne domyślasz, bardzo mnie to irytuje, ale trudno im to wytłumaczyć. Troche jak europejskie stereotypy o Amerykanach są bardzo mocno oparte o Teksas i Kalifornię.

bojowonastawionaowca

@GazelkaFarelka po tych paru latach są jeszcze ludzie nieironicznie przypominający o NJŚ? I o granicy polsko-chińskiej w momencie bardzo ścisłego sojuszu chińsko-rosyjskiego, mającego na celu m.in. rozmontowanie amerykańskiego systemu sojuszów?

GazelkaFarelka

@bojowonastawionaowca Wpis jest żartobliwy, o czym miałam nadzieję świadczy wspomnienie o granicy polsko-chińskiej. Chociaż, świat staje na głowie obecnie więc czy trzeba wykluczać najbardziej szalone scenariusze? Oczywiście trzeba pamiętać - tak jak Chiny - że tak naprawdę cały czas gramy tylko na własną korzyść a nie z dobroci serca.


Chinom się marzy NJŚ ale warunkiem jego działania jest koniec wojny na Ukrainie. Koniec wojny na Ukrainie jest też w naszym interesie.

MostlyRenegade

@GazelkaFarelka z Chin tylko jedwab i czerwona herbata.

GazelkaFarelka

@MostlyRenegade e tam, tanie produkty można brać, ale absolutnie ale nic strategicznego i nie sprzedawać im żadnego przemysłu ani technologii

MostlyRenegade

@GazelkaFarelka czym grozi uzależnienie od Chin już mieliśmy okazję się przekonać, więc zostanę przy swoim stanowisku. Jeśli tam wybuchnie jakiś naprawdę poważny kryzys, to pozmiata nas wszystkich z planszy. I nieważne, czy chodzi o samochody elektryczne, elektronikę, surowce chemiczne, czy jakąś zwykłą tandetę.

Rudolf

@GazelkaFarelka wyglądałaby głupio chyba że królewiec byłby chiński, deal w którym rozbieramy rosje z chinami to chyba najgorszy możliwy scenariusz

Zaloguj się aby komentować